Halle Berry wycofała się z „New Year’s Eve”, projektu filmowego, w którym miała wziąć udział. Jest to cena, jaką musiała zapłacić za możliwość walki o obronę swojej najważniejszej roli życiowej – roli matki. Gwiazda będzie musiała zawalczyć o prawo do wyłącznej opieki nad swoją córką Nahlą. Jej przeciwnikiem jest ojciec dziecka, czyli Gabriel Aubry, który nie ma zamiaru łatwo odpuścić byłej partnerce.

A wszystko się tak pięknie zapowiadało. Uwodzicielska aktorka i przystojny model tworzyli jedną z najpiękniejszych par show biznesu. W 2008 roku, ich związek został przypieczętowany narodzinami córki Nahli. Niestety, już dwa lata później Halle Berry i Gabriel Aubry rozstali się. Oświadczyli jednak, że dla dobra dziecka, pozostaną w bardzo dobrych stosunkach.

I na obietnicach się skończyło. Oliwy do ognia dolała niejaka Kim Kardashian… Halle Berry wpadła podobno we wściekłość, kiedy dowiedziała się, że ojciec jej córki spotyka się z królową mniej lub bardziej wybrednych informacji w kronikach towarzyskich. Aktorka zaczęła się obawiać o zdrowie i bezpieczeństwo swojej małej Nahli. W magazynie People, znalazły się następujące słowa rzecznika prasowego gwiazdy: „Halle bardzo się niepokoi o dobro swojej córki pozostającej przez dłuższe okresy pod opieką ojca i jest gotowa przedsięwziąć odpowiednie działania, aby ją chronić”.

Gabriel Aubry postanowił odpowiedzieć swojej byłej za pośrednictwem Access Hollywood: „Chociaż Gabriel jest zawiedziony decyzją Halle o publicznym oczernianiu go, to pragnie kategorycznie odmówić mieszania go do sprawy jej rezygnacji z udziału w filmie. Mając na względzie dobro córki, Gabriel nie chce również roztrząsać spraw prywatnych na łamach prasy. Traktuje bardzo poważnie rolę ojca i kwestię opieki nad córką”.

Jako że dziecko przyszło na świat w związku pozamałżeńskim, model złożył oficjalny wniosek o uznanie jego praw do opieki nad dzieckiem. „Gabriel jest przekonany o konieczności zapewnienia dziecku stabilnego i zrównoważonego układu między rodzicami. Będzie bronił prawa do opieki na Nahlą i jej dobro zawsze będzie dla niego priorytetem. Wypowiedzi Halle na lamach prasy są nieprawdziwe i nieodpowiedzialne.”

Halle Berry reprezentuje oczywiście zupełnie inny punkt widzenia i zdecydowała pójść z tą smutną historią do sądu. „Próbowała rozwiązać polubownie kwestię opieki Gabriela Aubry nad córką, ale wobec braku dobrej woli z jego strony, nie widzi innego rozwiązania niż szybka interwencja sądu” potwierdził rzecznik prasowy aktorki. Fani Halle Berry byliby wdzięczni Gabrielowi Aubry za szybkie znalezienie płaszczyzny porozumienia z była partnerką. Dzięki temu, mieliby większe szanse na to, żeby zobaczyć ją niebawem na dużym ekranie.