Ewa Minge pokazała twarz bez makijażu 

Ewa Minge to jedna z najpopularniejszych polskich projektantek mody. 55-latka ma na swoim koncie m.in. prezentacje kolekcji podczas zagranicznych tygodni mody, w 2003 roku, jako pierwsza Polka została zaproszona na pokaz na Schodach Hiszpańskich w Rzymie, a dwa lata później otrzymała medal imienny za zasługi w rozwój kultury Rzymu.  

Minge regularnie publikuje treści w mediach społecznościowych. Na samym Instagramie śledzi ją prawie 150 tysięcy osób. Często publikuje tam wartościowe treści dotyczące samoakceptacji czy kompleksów. Niedawno poruszyła temat pewności siebie i częstych zmian w swoim wyglądzie, które są złoślwie komentowane.  

(…) Cóż moje liczne zmiany ( nie wiem jak innych) są konsekwencja czystej zabawy wizerunkiem, który w moim przypadku, artystki, projektantki, człowieka od dziecka przesiąkniętego sztuką jest tylko i aż środkiem wyrazu, nastrojem na rude , siwe, czarne...krótkie, długie...na zdjęcia z filtrem, bez filtra . Dlaczego ma to być wynikiem braku akceptacji ? Trudno chyba znaleźć osobę o mocniejszym charakterze jak ja i silniejszym poczuciu własnej wartości zbudowanej na sukcesach ale i porażkach, z których potrafię wyjść i dalej zajadle walczyć z życiem o moje marzenia – napisała wtedy w obszernym wpisie Eva Minge. 

Tym razem projektantka opublikowała zdjęcie bez makijażu i wyznała, co choroba zrobiła z jej twarzą.  

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez (@eva_minge)

Co dolega Ewie Minge? 

W najnowszym poście projektantka zdobyła się na szczere wyznanie. Obszerny wpis Minge zaczęła od słów “Nie samym pięknem człowiek żyje”. Projektantka pokazała, jak bardzo cierpi z powodu alergii. Na zdjęciu jej oczy są wyraźnie podrażnione i opuchnięte. Przyznała, że jej sytuacja jest wyjątkowo trudna, ponieważ jej organizm nie daje rady z lekami, dlatego jedynym wyjściem jest czekanie. Wiąże się to jednak z ogromnym bólem i swędzeniem. 

Mieszanka alergii i konsekwencji jej leczenia...wątroba nie przerabia leków . I gdybym musiała wyjść na jakiś event ...nałożyć makijaż, zakamuflować i mamy monstrum gotowe . A przecież bywamy różni, różnie się czujemy, mamy lepsze i gorsze dni a zobowiązania niestety nie wszystkie są możliwe do przełożenia . Po takim wstępnym stanie potężnego swędzenia, pieczenia , pęka mi skóra wokół oczu, schodzi płatami i nieziemsko boli.. - napisała projektantka.

W dalszej części wpisu projektantka dodała, że każda kobieta ma w swoim życiu lepsze i gorsze dni, jednak nie powinien to być powód do wstydu. 

Bywa pięknie i bywa potwornie ale nie jest to powód ani do wstydu ani do hejtu. Człowiek jest ułomny a piękno umowne. Ostatnio koleżanka alergia atakuje mnie częściej jak szczęście, dobrze, ze mam okres pracy w domu...A w okularach słonecznych...inna kobieta - dodała Minge.

 
 

 

Zobacz także: