Emily Ratajowski została wykorzystana seksualnie na planie teledysku Blurred Lines

Emily Ratajkowski to amerykańska modelka polskiego pochodzenia, która międzynarodową sławę zawdzięcza swojemu występowi w teledysku do piosenki Roberta Thicke'a i Pharella Williamsa Blurred Lines w 2013 roku. 22-letnia wtedy Emily wystąpiła w łamiącym rekordy klipie topless. Piosenka otrzymała wiele słów krytyki - tekst bowiem nawiązuje do gwałtuThe Guardian nazwał hit Roberta Thicke'a "Najbardziej kontrowersyjną piosenką dekady". Jak się okazuje, było do tego więcej powodów niż można się było spodziewać.

W swojej książce My Body Emily Ratajkowski wyznaje, że na planie teledysku doszło do wykorzystania seksualnego. 30-letnia Ratajkowski twierdzi, że Thicke "wrócił na plan trochę pijany, żeby wystąpić tylko ze mną".

Nie wiadomo skąd, poczułam chłód nieznajomych dłoni obejmujących moje nagie piersi, od tyłu. Instynktownie odsunęłam się, spoglądając w tył na Robina. To był dla mnie bardzo żenujący i upokarzający moment - napisała

Słowa modelki i aktywistki potwierdziła również reżyserka produkcji, Diane Martel. "Pamiętam moment, w którym dotknął jej piersi. Stał za nią". Dodała, że Thicke miał za to później przeprosić Emily Ratajkowski. Mimo to, modelka do dziś spotyka się ze słowami krytyki i niedowierzania. Internauci zarzucają Ratajkowski kłamstwo i pytają: "Czemu nie powiedziała o tym wcześniej? Dlaczego zwlekała tak długo?"

Emily Ratajkowski wyznaje, czemu nie zareagowała na wykorzystywanie seksualne

Modelka, mama i aktywista była gościnią podcastu Millenial Love, w którym ponownie opowiedziała o incydencie na planie teledysku Blurred Lines. "Myślę, że jakaś część mnie, o której nawet nie napisałam, też się tak czuła : no cóż, oczywiście, że tak się stało, on był tego typu facetem, na planie był pijany. To dla mnie bardzo zawstydzające, ponieważ wtedy stało się dla mnie jasne, że jestem po prostu wynajętą ​​modelką, której ciało jest używane, w jaki tylko sposób ci mężczyźni chcą go używać".

Dopiero 5 lat po ukazaniu się teledysku pozwoliłam sobie myśleć, że to co się wydarzyło było prawdziwe. Nawet dziś rozmawiając o tym czuje się niekomfortowo. Myślę jednak, że nie żałuję mojej reakcji na planie. Gdybym faktycznie zareagowała, przerwała zdjęcia czy zadzwoniła do agentki - do dziś byłabym nieistotną, mało znaną modelką. Nic by się nie zmieniło poza tym, że nie miałabym tej kariery, którą mam teraz. Taka jest prawda. To brutalna rzeczywistość - mówi w rozmowie Emily Ratajkowski

Emily Ratajkowski o feminizmie

Modelka w podcaście Millenial Love opowiedziała również o swojej definicji feminizmu. "Kiedy byłam młodsza, miałam swoją, nieco kontrowersyjną definicję feminizmu. Wszystkie kobiety są aktualnie seksualizowane w naszym społeczeństwie, więc możliwość wykorzystania tego poprzez np. publikowanie zdjęć swojego ciała na Instagramie czy robienie nagich sesji zdjęciowych to przejęcie tej władzy, którą mają nad nami mężczyźni. Kiedy sama przedstawiasz siebie jako obiekt pożądania, masz autonomię w tej sytuacji i sama decydujesz jak twoje ciało jest postrzegane - to jest swego rodzaju współczesny akt feminizmu" - pisze w książce My Body Emily Ratajkowski.

Dla mnie wykorzystywanie mojego ciała w tej branży było po prostu formą zapewnienia sobie dogodnego życia. Myślałam, że to daje mi siłę. Teraz, kiedy jestem starsza, zdaję sobie sprawę z tego, że w tamtym czasie miałam w sobie dużo lęku, dużo smutku i złości. Długo nie mogłam zrozumieć dlaczego się tak czułam. Dopiero gdy wsłuchałam się w siebie i swoje emocje zrozumiałam, że moja definicja feminizmu nie pokrywała się z moim doświadczeniem w branży. W wielu sytuacjach nie miałam tak naprawdę kontroli nad swoim ciałem, byłam wykorzystywana. Dlatego przestałam wierzyć w moją definicję feminizmu - powiedziała w podcaście Millenial Love, Emily Ratajkowski

 

 

Zobacz także: