"50 twarzy Greya" poprawia nasz seks

Z badań przeprowadzonych przez portal randkowy secret.de wynika, że osoby, które obejrzały film lub przeczytały książkę z serii "50 twarzy Greya" widzą poprawę w swoim życiu seksualnym. Takie korzyści deklaruje co czwarta badana osoba. Co więcej osoby w przedziale wiekowym 18-29 lat deklaruje, że historia Christiana Greya i Anastasii Steele odcisnęła piętno na ich życiu seksualnym (43%). Część z nich przyznaje, że po przeczytaniu książki ich seks stał się bardziej urozmaicony (17%), a u 8% zwiększyło się libido. Co ciekawe 7 % badanych próbowało przenieść seksualne zabawy Greya do swoich sypialni.

Czy chciałybyśmy być na miejscu Anastasii?

Chociaż badanie zostało przeprowadzone w Niemczech, to widząc zainteresowanie, jakie niesie ze sobą seria z cyklu "50 twarzy Greya" na całym świecie, możemy sądzić, że wyniki w różnych krajach byłyby podobne. W czym tkwi fenomen Greya? Myślę, że historia Christiana i Anastasii pokazała, że w naszych sypialniach może być ciekawiej i różnorodniej. Chociaż część z nas od razu zaprzeczy, że nie chciałaby być traktowana pejczem i być "zabawką" w sypialni, to jednak z zainteresowaniem ogląda sceny erotyczne w filmie lub z wypiekami na twarzy czyta je na kartach książki. Badanie pokazuje, że nie musimy realnie odtwarzać scen z filmu "50 twarzy Greya", ale możemy otworzyć się na nowe doznania i nie bać się eksperymentować w łóżku.

Do kin właśnie weszła trzecia część przygód Christian i Anastasii "Nowe oblicze Greya". Wybieracie się?