Dorota Wellman nie przebiera w słowach. Prezenterka wielokrotnie publicznie komentowała działania polityków, nie kryjąc przy tym swoich poglądów politycznych. W najnowszym felietonie dla "Gazety Wyborczej" dziennikarka w ostrych słowach skomentowała pomysł rządu na "rejestrowanie ciąż". Chodzi o przygotowaną przez Ministerstwo Zdrowia nowelizację ustawy o Systemie Informacji Medycznej. W projekcie mają znaleźć się m.in. informacje o ciąży.

Dorota Wellman: "Zróbmy rejestr duszyczek"

Dorota Wellman na łamach "Gazety Wyborczej" nie kryje oburzenia treścią nowelizacji ustawy. Dziennikarka w felietonie zwraca uwagę na fakt, że ciąża nie jest jedynie odpowiedzialnością kobiety.

"Skoro ma być rejestr ciąż (brakuje jeszcze tylko oznaczeń zewnętrznych w celu łatwiejszej identyfikacji, może kolczyk w uchu jak u krowy?), to proponuję także rejestr wytrysków. Tych uzyskanych w parze i osiągniętych samodzielnie. Szczególnie gdy na lekcjach religii nasze dzieci uczą się, że plemniki to duszyczki. Zróbmy więc rejestr duszyczek. Także tych uwięzionych w prezerwatywach. Zróbmy rejestr tatusiów. Bo do dziecka trzeba dwojga".

Prezenterka dalej kpi z projektu Ministerstwa Zdrowia. Wellman zwraca uwagę na inwigilację rządu ironizując:

Warto także zapisywać, kto i kiedy kupił test ciążowy. To może być potencjalna ciąża. A osobną czarną listę stwórzmy dla tych, którzy kupują środki antykoncepcyjne. Znaczy, że nie chcą ciąży, a zamiast prokreacji szukają tylko rozkoszy i grzesznych przyjemności. (...) Nic mnie już nie zdziwi w tym popieprzonym kraju - pisze Dorota Wellman

O co chodzi z "rejestrem ciąży"?

Nowelizacja ustawy o Systemie Informacji Medycznej zawiera adnotację, że od 1 lipca 2022 roku wszystkie podmioty lecznicze będą musiały zgłaszać do Systemu m.in. implanty, daty hospitalizacji, alergie, grupę krwi czy....ciążę

"Projekt sprawia wrażenie niegroźnego, służącego celom statystycznym lub lepszemu dostępowi do danych medycznych – nie możemy jednak nie brać pod uwagę okoliczności społecznych i politycznych, które tej propozycji towarzyszą. Rejestr ciąż może być wykorzystywany jako straszak na kobiety i osoby planujące rodzicielstwo" - pisze w oświadczeniu Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

Minister Zdrowia, Andrzej Niedzielski, zapytany o nowelizację ustawy na antenie RMF FM tłumaczył: "Nie ma żadnego rejestru ciąż. Jest to, powiedziałbym, tylko i wyłącznie polityczna, nie wiem nawet, jak to nazwać, hucpa, robienie z tego sensacji. To jest digitalizacja. Przejście z papieru na elektronikę. Czyli zamiast karty pacjenta, która miała postać papierową, będziemy mieli teraz kartę elektroniczną. Tak samo jak z receptą. Mieliśmy tradycyjny papier, a teraz mamy e-receptę"

Zobacz także: