W piątek, 24 maja, Doda rozpoczęła swoją nową trasę koncertową "Fly High Tour". Pierwszy koncert gwiazdy odbył się na terenie warszawskiej Akademii Leona Koźmińskiego i mimo brzydkiej pogody oraz deszczu przybyło mnóstwo fanów, by zobaczyć to wydarzenie!

A trzeba przyznać, że było na co popatrzeć! Doda jak zwykle miała masę ciekawych pomysłów, które złożyły się na specjalny scenariusz koncertów. Tym razem zabrakło trupich rąk i trumien, było za to kolorowo i radośnie! Na początku Doda wystąpiła jako stewardesa samolotu. W wyniku katastrofy lotniczej Doda wylądowała na tajemniczej wyspie Dodagaskar, na której nie brakuje seksownych tubylców. W dalszej części historii niewierny kochanek Dody zostaje pożarty przez kwiat!

Uwagę zwraca nie tylko scenariusz występów gwiazdy, ale także jej kreacje! Seksowny niebieski strój stewardesy przypomina nieco kreację Britney Spears, w której artystka występuje w klipie do utworu "Toxic". Potem Doda występuje w kolorowych i kusych kreacjach w azteckie wzory.

Po pierwszym koncercie Doda podziękowała całej swojej ekipie za ciężką pracę i zaangażowanie, a także podziękowała swoim fanom za liczne przybycie. - TRASE FLY HIGH TOUR uważam za rozpoczętą!!!!!dziękuje wszystkim fanom,którzy mimo ulewy(bo deszczem nie można tego nazwać) bawili sie świetnie zagrzewając cały zespół na scenie:) bez Was ten koncert nie bylby tak wyśmienity - napisała Doda na Facebooku, a my zachowujemy pisownię oryginalną.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Doda - Każdy ma taką Dodę, na jaką zasłużył