Rodzice raczkującego bobasa często nie mogą wyjść z podziwu, jak szybko potrafi się on przemieszczać, gdy coś go zaciekawi w drugim końcu pokoju. Niekiedy wystarczy chwila nieuwagi, by niepożądany przedmiot wylądował w buzi zaintrygowanego szkraba. Bo choć wydaje się, że największym zagrożeniem dla dziecka są ostre narzędzia (np. nożyczki), to dużo bardziej niebezpieczne bywają drobne, niepozorne przedmioty (spinacze biurowe, monety), które idealnie „pasują” do ucha albo nosa pomysłowego malca.
Wbrew pozorom zabezpieczenie domu przed chodzącym czy dopiero raczkującym dzieckiem nie jest trudne. Gdy już zastosujesz się do wszystkich wskazówek, ale wciąż będziesz mieć wątpliwości, czy nie przeoczyłaś któregoś z czyhających na malca niebezpieczeństw, dla pewności obejrzyj całe mieszkanie... z perspektywy raczkującego niemowlaka. Na czworaka i powoli przejdź się po każdym pomieszczeniu i zastanów, co mogłoby tam zaciekawić małego odkrywcę. Taki spacer pozwala znaleźć ewentualne niedociągnięcia.

W przedpokoju
Tak jak w każdym innym pomieszczeniu w gniazdach elektrycznych koniecznie zamocuj zaślepki zabezpieczające. Masz szafę robioną na wymiar? Pomyśl o samoprzylepnych zabezpieczeniach drzwi przesuwnych. Są banalnie proste w „montażu”, a uniemożliwiają dziecku samodzielne otwarcie drzwi.
Pasty i środki do czyszczenia obuwia trzymaj poza zasięgiem ciekawskich rączek. Jeżeli macie psa, na smycz lub kolczatkę znajdź schowek z zamknięciem. Wyjmuj klucz z drzwi wejściowych. Bezpieczniej zamykać je na zasuwkę. Jeśli twoje mieszkanie jest dwupoziomowe lub mieszkasz w piętrowym domu, na dole i na górze schodów koniecznie zamocuj bramki zabezpieczające, a na krawędzie stopni naklej chodniczki lub taśmę antypoślizgową.

W kuchni
Przede wszystkim powinnaś zainwestować w specjalną osłonę płyty kuchennej i pokręteł. Te ostatnie zarówno w kuchence, jak i w piekarniku możesz bez trudu zastąpić bezpiecznymi, które przypominają tradycyjne, ale uniemożliwiają małym paluszkom ich przekręcanie.
Warto też pomyśleć o zabezpieczeniach szuflad oraz szafek. Możesz wybrać takie, które nie pozwolą dzieciom na ich otwarcie, albo takie, które chronią przed przytrzaśnięciem paluszków. Dobrze by było, gdybyś mogła przeznaczyć maluchowi jedną, najniższą szufladę, w której będzie trzymał swoje ulubione zabawki. Może je wtedy sam wyjmować i bawić się. Takie rozwiązanie nie tylko sprawia, że dziecko mniej chętnie myszkuje po pozostałych szufladach, ale ma też tę zaletę, że masz szkraba na oku w czasie, gdy ty przyrządzasz prawdziwe posiłki.
W trakcie gotowania używaj raczej palników najbliżej ściany, a uchwyty patelni i garnków zawsze kieruj w jej stronę.
Nie zapomnij schować przed malcem pojemnika z reklamówkami – zwłaszcza te cienkie, jednorazowe mogą być bardzo niebezpieczne (grożą uduszeniem).
Ukryj przed dzieckiem wszelkie środki czystości oraz lekarstwa. Nawet te, które wydają ci się całkowicie nieszkodliwe (np. suplementy diety), nigdy nie powinny znaleźć się w miejscu, do którego malec może dotrzeć.
Na drzwiach spiżarni czy pomieszczenia gospodarczego zamocuj nakładkę zabezpieczającą gałkę drzwi. Ty, twój mąż czy starsze dzieci poradzicie sobie z otwarciem drzwi bez trudu, ale nieporadne rączki malucha nie będą umiały przekręcić gałki.

W łazience
Koniecznie schowaj przed ciekawskim szkrabem wszelkie detergenty, a także płyny do płukania ust czy kosmetyki w aerozolu (np. lakier do włosów). Zabezpiecz WC – w przypadku sedesu idealnie sprawdzi się specjalny haczyk lub samoprzylepne zamknięcie klapy, działające na zasadzie rzepu. Na wannę naklej maty antypoślizgowe, a posadzkę zabezpiecz dywanikami z gumowanym spodem.
Do łazienki wybierz taki kosz na śmieci, który trudno będzie maluchowi otworzyć (pamiętaj, że dzieci wręcz uwielbiają grzebać w śmieciach!).
Zachowuj szczególną ostrożność w przypadku urządzeń elektrycznych. Gdy wychodzisz z łazienki, nie zostawiaj włączonej do gniazdka suszarki, a wanienkę lub brodzik malca staraj się stawiać zawsze z dala od pralki (przepięcia mogą spowodować porażenie dziecka prądem).

W salonie
Nawet jeśli nie wyobrażasz sobie stołu bez tradycyjnego nakrycia, zrezygnuj z obrusa (można go zastąpić serwetkami, podkładkami) lub zabezpiecz go uchwytami które uniemożliwią szkrabowi zrzucenie tkaniny z nakryciem.
Jeśli twoja pociecha zaczęła już chodzić, na rogach stołu zamocuj zaokrąglone nakładki. Ochronisz w ten sposób malca przed urazami głowy. Krawędzie stołu możesz też okleić specjalną listwą z pianki. Mamom, których szkraby zwykle bawią się w salonie, polecamy naklejenie listew zabezpieczających na drzwi do sąsiadujących pomieszczeń. Ochroni to dzieci przed przytrzaśnięciem palców (osłania szczelinę drzwi z obydwu stron).
Pomyśl o zawartości nisko zawieszonych półek – ozdoby, wazony przenieś wyżej, poza zasięg dziecka. Wszelkie regały i stojące witryny muszą być przymocowane do ściany – malcowi może kiedyś przyjść do głowy, żeby się na nie wspiąć.
Kable ukryj pod listwami, zaś trujące kwiaty (bluszcz, kroton, fikus, diffenbachię) postaw na stabilnych półkach z dala od rączek pociechy.

Balkon i okna
By twój malec mógł bezpiecznie bawić się na tarasie, zamocuj na nim solidną siatkę osłaniającą balustradę. Zapobiegnie ona nie tylko włożeniu główki między szczeble, ale uniemożliwi także wyrzucanie z balkonu różnych przedmiotów. Z kolei otwarciu okna zapobiegnie klamka zamykana na kluczyk (pełni też funkcję antywłamaniową). Jeśli często wietrzysz pomieszczenia, zamocuj w oknach blokadę, która zabezpiecza je przed zatrzaśnięciem. Dobrze jest też pomyśleć o „zaślepkach”, które „skracają” długie tasiemki od żaluzji lub firanek i pozwalają ukryć je w miejscu niedostępnym dla dzieci.