NIEMOWLĘ Przytulanie, masowanie

Czasem, po dniu pełnym wrażeń, zmęczony (!) niemowlak może mieć problem z zaśnięciem. Warto wtedy skupić się na tym, by uspokoić go i wyciszyć. Rozłóż koc – najlepiej na podłodze (jeśli łóżko nie stoi przy ścianie, malec może niespodziewanie sturlać się na ziemię). Połóżcie się na nim twarzą w twarz. Zacznij mówić spokojnym, miarowym głosem. Nieważne co będziesz mówił. Dziecko skupia się na tonie i dźwiękach, jakie do niego docierają. Pozwól mu dotykać twojej twarzy. Nieogolona? Tym lepiej. Będziesz ciekawszym „obiektem” badań. Delikatnie masuj malucha po pleckach, baw się jego paluszkami. Zdziwisz się, jak szybko zaśnie.

ROCZNIAK Bajka inna niż wszystkie

„Wokół mnie jest mnóstwo rzeczy znacznie ciekawszych niż moje łóżko” – pewnie usłyszałbyś od roczniaka, gdyby już dobrze mówił. Dlatego tylko dobra bajka może oderwać go od wieczornej zabawy. Pamiętasz, jakie opowiadała ci mama lub babcia? O Czerwonym Kapturku, Kopciuszku? To na razie zapomnij o nich. Taka bajka jest dla roczniaka za trudna i za poważna; nie będzie w stanie na dłużej skupić uwagi na fabule. Zaproponuj dziecku historię o wyprawie jego misia (który np. wybrał się na wycieczkę). Niech przeżywa interesujące przygody, niech bawi się i cieszy. To powinna być pogodna opowieść, z miłymi postaciami i szczęśliwym zakończeniem.

DWULATEK Powrót do przeszłości

Jak zagonić brykającego dwulatka do łóżka? Proponujemy sposób na „ciekawą historyjkę”. A jeśli już przy kolacji malec usłyszy, że przed snem opowiesz mu, co robiłeś, gdy byłeś małym chłopcem, sam wskoczy pod kołdrę. (Dzieci w tym wieku już rozumieją, że rodzice kiedyś też byli mali i ogromnie je to fascynuje.) Zabierz do dziecięcego pokoju albumy ze zdjęciami. Na pewno wiele fotografi i kojarzy ci się z przygodami z dzieciństwa, z odrapanymi kolanami, grą w kapsle i innymi zabawami sprzed lat. Twój maluch z zapartym tchem o tym posłucha.

PRZEDSZKOLAK Ziewające przytulanki

Nawet jeśli dziecku kleją się oczy, na pomysł pójścia spać może zareagować stanowczym „nie!”. Nie warto walczyć, lepiej znaleźć sposób na zduszenie buntu. Zainteresuj malca spokojnymi zabawami, np. ułóżcie puzzle lub ulepcie coś z ciastoliny. Wyznacz czas zabawy (np. zrób tylko jednego ludzika), bo dziecko może przeciągać ją w nieskończoność. Gdy łobuziak już szeroko ziewa, zaproponuj, że położycie spać pluszaki (są takie śpiące!). Może dziecko złoży głowę między misiami, by je utulić do snu, tak jak robią to rodzice, gdy ono samo kładzie się spać.


Rytuały pomagają dziecku zasnąć. Przygotowywanie piżamki, układanie zabawek w łóżku, włączenie nastrojowej muzyki – powtarzane codziennie - to wyraźny sygnał, że trzeba już iść spać. Buzia sama otwiera się do ziewania.

Warto wiedzieć

Wielu rodziców sądzi, że zmęczone dziecko zasypia lepiej i śpi mocniej. Dlatego wieczorami urządzają malcom istny "maraton" zabawy. Wszystko po to, by potem padły do łóżek na nos. To zła metoda (wyjątkiem jest wysiłek na świeżym powietrzu, który dostarcza dziecku dużej porcji tlenu). Dzieci przed snem potrzebują wyciszenia. Tym bardziej, że mają niewyczerpane pokłady energii i nierzadko to zmęczony rodzic pierwszy mówi: "Stop! Mam już dość". Zamiast podrzucania i łaskotania lepsza będzie kąpiel i szklanka ciepłego mleka. A przed snem, w łóżku, oczywiście bajka.