Dlaczego o kobietach mówimy "słaba płeć"?
Jak podaje słownik: “słaby” – to określenie czegoś bez wyrazu, kiepskie, ktoś niewyróżniający się, coś o niskiej wartości, osoby nędznego wyglądu, określenie czegoś nie nadającego się do niczego, kogoś bardzo mizernego, niewyszukanego, czegoś o niskim gatunku, bez polotu … Dlaczego więc tak powszechnie mówi się o nas kobietach jako o takiej “słabej” płci?!
Ciężko zestawić to słowo mając przed oczami nasze matki i babki targające wielkie siaty z zakupami. Utyrane od rana do wieczora gotowaniem i porządkami. Przez lata to przecież wyłącznie kobiety odpowiadały za przygotowanie jedzenia, pranie, zmywanie, sprzątanie, wychowanie maluchów i leczenie ich. A z czasem do tego doszła jeszcze praca…równie wymagająca jak ta dla mężczyzn. Powinności jednak niewiele ubyło…
Ilość kobiecych obowiązków rosła latami. Nasza płeć przeszła w tej mierze swoistą ewolucję! Nasza delikatność i wątłość odeszła w zapomnienie wraz z domową służbą i leżeniem w ogrodzie kryjąc blade lica pod parasolem.
Dzisiejsza kobieta to robot wielofunkcyjny - multitasking. Myślimy jednocześnie o kilkunastu rzeczach, a kolejne kilkanaście jednocześnie robimy. I to zupełnie niezależnie.
Pracujemy równie ciężko jak faceci, zarabiając przynajmniej 30% mniej. Uderzając stale o “szklany sufit” i kryjąc się przed mobbingiem. Rodzimy dzieci rezygnując na kilka lat z kariery, bo tylko my biologicznie jesteśmy do tego uwarunkowane. Przez ponad tydzień w całym miesiącu zmagamy się z bólem brzucha, kręgosłupa, głowy i rozstrojem emocjonalnym, starając się ukryć wyśmiewany przez facetów PMS, czy “nieestetyczną” menstruację. Pigułki, hormony, łamiące się włosy i rozdwajające paznokcie. Zmarszczki, cellulit, żylaki i tykający zegar biologiczny. Ciąża, poród, depresja oraz obniżone poczucie własnej wartości, gdy po ciąży nie możemy znaleźć pracy. Farbowanie włosów, golenie nóg, depilacja bikini i rozstępy.
Oczekuje się od nas, że będziemy do śmierci o siebie dbały, były smukłe, malowały się i ubierały się modnie. A przede wszystkim wyglądały zdrowo i młodo. Mamy być do tego uśmiechnięte, wrażliwe, troskliwe, czułe i opanowane i spokojne. Idealne “matki polki”. Doświadczone we wszystkim, odporne na stres i czas, strażniczki ogniska domowego.
Nasze życie przypomina od urodzenia do śmierci, pole walki o szacunek i docenienie, a wciąż napotykamy stereotypy określające nas jako słabsze i mniej wartościowe. Mówi się, że jesteśmy rozchwiane emocjonalnie, delikatne, zależne, słabe i nieodporne… te które gdyby nie mężczyźni, to nie poradziłybyśmy sobie w życiu codziennym.
Zobacz także:
Jeżeli kobiecość równa się słabość, to czas zmienić w słownikach to pojęcie. My kobiety jesteśmy silne, zaradne, mądre, kompetentne, wyjątkowe, wspaniałe, niezniszczalne i nieugięte w walce o szczęśliwe życie nasze, naszych mężów i dzieci.
Naszą jedyna słabością są mężczyźni … ;-)
Karolina Jarmołowicz, Psychoterapeuta, Pedagog, Socjolog, Ośrodek CENTRUM
Masz za sobą nieudany związek? Zakochujesz się w nieodpowiednich facetach? Zakochujesz się w osobach, które cię krzywdzą? Zgłoś się na warsztaty w tytule maila wpisując: KOCHAM SIEBIE na adres e-mail: akademia_kobiet@osrodek-centrum.pl