Czy dziecko powinno się dzielić?

Od małego uczymy dzieci, żeby dzieliły się z innymi zabawkami czy jedzeniem. To oznaka grzeczności i dobrego wychowania, a odmawianie innym swoich rzeczy świadczy o złych manierach i nieuprzejmości. Ale czy na pewno? Czy zawsze powinniśmy oddawać innym, także nieznajomym, to, co należy do nas? W dorosłym świecie przecież to wcale tak nie działa, czy zatem dzieci nie powinny uczyć się właśnie stawiania granic?

Alanya Kolberg, mama kilkuletniego chłopca, opisała na Facebooku historię, jaka przydarzyła się jej i synowi na placu zabaw. Oboje wybrali się na spacer, na który chłopiec zabrał kilka swoich ulubionych zabawek. Chciał pobawić się nimi z koleżanką, córką przyjaciółki mamy, z którą się umówili. Tymczasem podeszli do niego nieznajomi chłopcy zainteresowani nowymi zabawkami, prosząc o nie kilkulatka. Dziecko, co zrozumiałe, nie chciało oddać zabawek, bo czekało na koleżankę, poza tym przecież chłopcy byli dla niego obcymi osobami. Jak zareagowała matka?

Ku oburzeniu niektórych rodziców Alanya pozwoliła synowi odmówić zabawek nieznajomym: "Możesz im powiedzieć, nie, Carson. On nie musi się z tobą dzielić, a jeśli będzie tego chciał, zrobi to" - zwróciła się do chłopców. Jak mama wytłumaczyła swoją decyzję? 

Jeśli ja, jako dorosła osoba, weszłam do parku i jadłam tam kanapkę, czy muszę dzielić się nią z nieznajomymi w parku? Nie! Czy jakikolwiek dobrze wychowany, obcy dorosły wyciągnie rękę, by wziąć sobie kawałek mojej kanapki i oburzy się, gdy jej mu nie dam?

Dla tej mamy kluczowe stało się nauczenie syna mądrego stawiania granic i odmawiania wtedy, gdy jest taka potrzeba. Wielu rodziców pewnie się z nią nie zgodzi, ale czy bezwzględne zgadzanie się na wszystko, wbrew własnym odczuciom, na pewno wyjdzie dzieciom na dobre?

Kiedy posyłasz mi złowrogie spojrzenia, prawdopodobnie sugerujesz, że mój syn i ja jesteśmy nieuprzejmi, ale komu tak naprawdę brakuje manier? Osobie niechętnej oddaniu swoich zabawek nieznajomym czy nieznajomym domagającym się otrzymania czegoś, co nie należy do nich? Naszym celem jest nauczenie dzieci, jak funkcjonować jako dorośli. Chociaż znam niektórych dorosłych, którzy wyraźnie nie nauczyli się "dzielenia się" jako dzieci, są tacy, którzy nie wiedzą, jak odmówić, jak ustalać granice, ani jak ćwiczyć "samoobronę". Ze mną włącznie.