Chrissy Teigen poroniła

Chrissy Teigen i John Legend stracili dziecko. Modelka podzieliła się dzisiaj tą smutną wiadomością na Instagramie. "Jesteśmy zszokowani i czujemy taki ból, o którym tylko się słyszy. To ból, jakiego jeszcze nigdy nie doświadczyliśmy - napisała Chrissy Teigen w mediach społecznościowych.

W ostatnich dniach Chrissy Teigen trafiła do szpitala z niepokojącymi objawami. Gwiazda zapewniała, że wszystko jest pod kontrolą, jednak okazało się, że krwawienia są obfite i musiała przejść kilka transfuzji. "Nie udało się zatrzymać krwawienia i dostarczyć dziecku płynów, które potrzebowało mimo wielu transfuzji krwi. To po prostu nie wystarczyło" - napisała Teigen.

Przeczytaj także: Aleksandra Żebrowska szczerze o poronieniach: "Jestem w siódmej ciąży". Jej słowa poruszają

Chrissy Teigen poroniła: jej słowa chwytają za serce

Chrissy Teigen wyznała, że do tej pory razem z mężem wybierali imię dla dziecka w ostatniej chwili, już po porodzie. "Ale teraz, z jakiegoś powodu, zaczęliśmy nazywać tego maluszka w moim brzuchu Jack. Więc dla nas on zawsze będzie Jackiem. Jack tak bardzo walczył o to, żeby być w naszej rodzinie i dla nas - na zawsze - będzie".

Modelka zwróciła się do synka, którego straciła:

Przepraszam, że w pierwszych chwilach twojego życia były takie komplikacje i nie mogliśmy dać ci domu, w którym mógłbyś żyć dalej. Zawsze będziemy cię kochać.

Przeczytaj także: Otylia Jędrzejczak po latach przyznała się do straty dziecka: "Mój partner nie przyjechał do szpitala, gdy poroniłam"

Chrissy Teigen o stracie dziecka: "W te najmroczniejsze dni będziemy w żałobie"

Modelka podziękowała wszystkim za modlitwę i wsparcie, jakie otrzymywała będąc w szpitalu.

Zobacz także:

Jesteśmy wdzięczni za życie, które mamy; za nasze wspaniałe dzieci, Lunę i Milesa oraz wszystkie niesamowite rzeczy, których mogliśmy doświadczyć. Ale codzienność nie może być pełna słońca. W te najmroczniejsze dni będziemy w żałobie, będziemy wypłakiwać oczy. Ale też mocniej się przytulimy i wspólnie przez to przejdziemy -  zakończyła swój poruszający wpis Chrissy Teigen.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

We are shocked and in the kind of deep pain you only hear about, the kind of pain we’ve never felt before. We were never able to stop the bleeding and give our baby the fluids he needed, despite bags and bags of blood transfusions. It just wasn’t enough. . . We never decide on our babies’ names until the last possible moment after they’re born, just before we leave the hospital.  But we, for some reason, had started to call this little guy in my belly Jack.  So he will always be Jack to us.  Jack worked so hard to be a part of our little family, and he will be, forever. . . To our Jack - I’m so sorry that the first few moments of your life were met with so many complications, that we couldn’t give you the home you needed to survive.  We will always love you. . . Thank you to everyone who has been sending us positive energy, thoughts and prayers.  We feel all of your love and truly appreciate you. . . We are so grateful for the life we have, for our wonderful babies Luna and Miles, for all the amazing things we’ve been able to experience.  But everyday can’t be full of sunshine.  On this darkest of days, we will grieve, we will cry our eyes out. But we will hug and love each other harder and get through it.

Post udostępniony przez chrissy teigen (@chrissyteigen) Wrz 30, 2020 o 8:58 PDT