Britney Spears przemówiła w sądzie. Fani w szoku

Od wielu lat sytuacja Britney Spears, delikatnie mówiąc, niepokoi fanów. Wielka gwiazda muzyki POP, której największe przeboje zna na pamięć większość z nas, została 13 lat temu ubezwłasnowolniona przez ojca. Początkowo, było to podyktowane troską o zdrowie Britney, która po załamaniu nerwowym związanym z walką o opiekę nad dziećmi z byłym partnerem, Kevinem Federline’m, trafiła do szpitala psychiatrycznego. Opieka Jamiego Spears’a nad córką miała być tymczasowa, jednak mężczyzna przedłużył ją w 2008 roku na czas nieokreślony. 

Fani zaczęli doszukiwać się w tej sytuacji znamion przemocy, co doprowadziło do powstania ruchu #FreeBritney. Wiele osób podchodziło jednak sceptycznie do sprawy, do momentu wyemitowania głośnego dokumentu reporterów New York Times o życiu piosenkarki, „Framing Britney Spears”. W ubiegłą środę gwiazda przemówiła przed sądem w Los Angeles. Jej wyznanie zszokowało fanów.

„Nie pozwalają mi mieć dzieci, nie mogę wyjść za mąż”

39-letnia Britney Spears wyznała, że jest zastraszana i samotna, a kuratorzy wraz z ojcem kontrolują każdy aspekt jej życia. Piosenkarka od 2016 roku pozostaje w związku z Samem Asgharim, z którym nie może założyć rodziny. Gwiazda ujawniła, że jest zmuszana m.in. do stosowania antykoncepcji:

Mam w moim ciele wkładkę domaciczną, przez którą nie mogę mieć dzieci. Moi kuratorzy nie pozwalają mi iść do lekarza i jej wyjąć. Chciałam to zrobić, by móc zacząć starać się o dziecko, ale oni nie chcą, żebym miała więcej dzieci -

Powiedziano mi, że nie mogę ani mieć dziecka, ani wyjść za mąż... - mówiła Britney.

Wsparcie dla artystki okazują nie tylko fani, ale też inne, hollywoodzkie gwiazdy. Głos zabrała między innymi Mariah Carey, a także były partner Britney, Justin Timberlake.