13 lat kurateli

Britney Spears była pod kuratelą ojca od 2008 roku, po tym gdy na oczach całego świata przeszła załamanie nerwowe. Od tego czasu wokalistka nie mogła podejmować żadnych samodzielnych decyzji dotyczących jej majątku, który ówcześnie szacowany był na 60 mln dolarów, kariery i zdrowia. Gwiazda straciła również prawa rodzicielskie nad swoimi dziećmi, przez co wszelkie wizyty musi ustalać z pełniącym pełną kontrolę nad życiem piosenkarki, Jamesem Spears.

Jak się okazało, ojciec gwiazdy posuwał się do drastycznych środków sprawowania władzy i trzymania wokalistki pod pełną kontrolą. Rodzina zmuszała gwiazdę do występów, w zamian za widzenie się z dziećmi. Britney przed sądem wyznała również, że nie ma dostępu do własnych pieniędzy, a ojciec nakazał lekarzom założenia jej wkładki domacicznej jako formy antykoncepcji, wbrew jej woli. W filmie dokumentalnym Controlling Britney Spears dowiadujemy się również, że gwiazda była podsłuchiwana w sypialni, a jej telefon i wszystkie wiadomości były w pełni inwigilowane.

Britney Spears odzyskuje wolność

"Z dniem dzisiejszym kuratela osoby i majątku Britney Jean Spears zostaje zakończona" – ogłosiła w piątek, 12 listopada sędzia Brenda Penny. Rozprawa sądowa przebiegła szybko, bowiem wszystkie strony zgodziły się już wcześniej z ustalonymi warunkami. O rezygnacji z kurateli James Spears informował już we wrześniu br. Adwokat wokalistki wyznał wtedy, że ojciec gwiazdy zażądał od niej 2 mln dolarów za ustąpienie z funkcji kuratora. 

Artystka nie była obecna na rozprawie, podziękowała jednak fanom na swoich mediach społecznościowych za nieskończone wsparcie i wiarę w dobre rozwiązanie sprawy. 

Boże, tak bardzo kocham moich fanów! Myślę, że będę płakać do końca dnia!! To najlepszy dzień w moim życiu. Amen! #FreeBritney