Bogumiła Siedlecka-Goślicka odebrała Wiktora w imieniu Marcina Dorocińskiego. Nie mogła wejść na scenę: „To wykluczenie ma wiele twarzy, jedną z nich widzicie państwo teraz”

Marcin Dorociński został nagrodzony Wiktorem w kategorii "Aktor roku". Nie mógł się jednak pojawić na gali, która została zbojkotowana przez większość gwiazd, w tym nawet Stinga. Aktor postanowił to wykorzystać w swoim stylu.

Marcin Dorociński słynie ze swojego zaangażowania w społeczną pomoc i z aktywizmu. Okazję otrzymania nagrody wykorzystał do przekazania głosu tym osobom, które są go pozbawione. Po Wiktora, w imieniu Marcina Dorocińskiego, przybyła na galę jego przyjaciółka, Bogumiła Siedlecka-Goślicka. Nie obyło się bez wpadki ze strony organizatorów wydarzenia.

Bogumiła Siedlecka-Goślicka, youtuberka prowadząca profile w mediach społecznościowych jako @aniolnaresorach, przyjechała, by odebrać Wiktora w imieniu Marcina Dorocińskiego. Walcząca z dyskryminacją osób niepełnosprawnych influencerka, nie mogła jednak nawet wejść na scenę. Organizatorzy nie przewidzieli takiej sytuacji. "To wykluczenie ma wiele twarzy, jedną z nich widzicie państwo teraz. Nie odebrałam nagrody jak każdy na scenie, bo dzielą nas schody. Takie schody napotykam w swoim życiu codziennie" – powiedziała Bogumiła Siedlecka-Goślicka.

Mówi się że gala Wiktorów 2021 była pełna nieobecnych gwiazd, całe szczęście ja tam byłam, a teraz na poważnie... Gdy to pisze jest 3 w nocy a emocje nie opadły. Cieszę się że dzięki @marcindorocinski mogłam tam być - obiecuje oddać Wiktora dla super aktora. Marcin poprosił bym odbierając powiedziała coś ważnego dla mnie i dla osób z niepełnosprawnościami. Mam nadzieję że mój apel poruszy serca i umysły ludzi którzy mają wpływ na życie osób z niepełnosprawnościami. Moja obecność w telewizji publicznej dla jednych jest aktem odwagi dla innych głupoty. Dla mnie to możliwość powiedzenia głośno i wyraźnie, że wiele jest jeszcze do zrobienia a my chcemy żyć w pełni, realizować się zawodowo i społecznie.