Biżuteria dla minimalistki

Jak skompletować idealny zestaw biżuterii dla minimalistki? Naszym zdaniem wystarczą tylko trzy elementy (które można nosić na raz lub pojedynczo!): delikatny naszyjnik, klasyczne, subtelne kolczyki i pierścionek, który dopełni każdą stylizację. Brzmi banalnie i w sumie... takie też jest, ważne aby trzymać się kilku zasad. Po pierwsze, biżuteria powinna być ponadczasowa - naszym zdaniem będą to łańcuszki saute, medaliki, obrączki, pierścionki z kamieniem, klasyczne "kółka". Po drugie, nie warto oszczędzać na ozdobach, które mają nam służyć długo i intensywnie - zdecydowanie lepiej wydać raz większą sumę, niż wymieniać biżuterię co kilka miesięcy (w najlepszym wypadku). Kolczyki, pierścionki i naszyjniki zrobione z dbałością o każdy detal, z dobrej jakości materiałów, prezentują się z resztą znacznie lepiej. Poniżej przedstawiamy kilka modeli, które dodatkowo zostały wyprodukowane w Polsce. Czego chcieć więcej, będąc biżuteryjną minimalistką?

Biżuteria minimalistyczna: naszyjnik

Wbrew pozorom obecna aura sprzyja eksponowaniu delikatnej biżuterii - zwłaszcza naszyjników, które wyglądają rewelacyjnie w zestawieniu zarówno z golfem, jak i rozpinanym, lekkim kardiganem. Naszym zdaniem, prosty naszyjnik z geometryczną zawieszką (może to być medalik, kamień szlachetny) to wszystko czego potrzeba do podkręcenia pozornie nudnej stylizacji. Uwielbiamy też trend łączenia kilku ozdób - cienkie łańcuszki pięknie wyeksponują smukłą szyję i dekolt.

Biżuteria minimalistyczna: pierścionek

Duży pierścionek z kamieniem albo sygnet jak najbardziej wpisuje się w trend biżuteryjnego minimalizmu - jak to mówią "jakość, nie ilość" - stawiając na jeden przyciągający wzrok dodatek sprawiasz, że cała stylizacja zyskuje elegancji. Jeśli jednak lubisz gdy na dłoniach dużo się dzieje, możesz połączyć ze sobą kilka prostych "obrączek" - to trend, który utrzymuje się od dobrych kilku sezonów. 

Biżuteria minimalistyczna: kolczyki

Największa klasyka to zdecydowanie delikatne kółka, które pasują absolutnie do wszystkiego, albo wkręty, które będą subtelnym akcentem, jeśli planujemy bardziej rzucający się w oczy naszyjnik, bądź element garderoby. Takie kolczyki to zakup na lata - nigdy nie wychodzą z mody, dlatego warto zainwestować w porządną, złotą lub pozłacaną parę, która posłuży nam przez długi czas bez obaw o to, że stracą blask lub ulegną deformacji.