Bycie osobą publiczną to zawód wysokiego ryzyka – to śmiała teza, ale przykład wielu znanych osobowości dowodzi jej prawdziwości często z bardzo brutalny sposób i dużą dosłownością. Ciągłe bycie na świeczniku, ogromne oczekiwania społeczne, którym często trudno sprostać, do tego ciągłe rozstania z najbliższym w związku przeciągającą się tygodniami realizacją zawodowych zobowiązań – to nie pozostaje bez znaczenia dla życia prywatnego. Do tego ciągły stres i wszechobecny alkohol - jak się okazuje, jeśli do tego jest się młodą mamą dużo łatwiej o wierność priorytetom i zachowanie w tym szaleństwie zdrowego rozsądku.

Anne Hathaway o rezygnacji z alkoholu

Anna Hathaway w trakcie wizyty w programie Ellen DeGeneres nawiązała m.in. do tej ostatniej kwestii, czyli sięgania po alkohol. Wspominając przygotowania do ostatniego filmu ze swoim udziałem, czyli „Serenity”, w którym pojawiła się u boku Matthew McConaughey, przytacza sytuację z planu. Jak wspomina, nie pamięta dokładnie przygotowań do roli na Maritiusie, gdzie odbywały się zdjęcia, bo te rozpoczęły się od wizyty w lokalnych barach, gdzie towarzyszyła swemu filmowemu partnerowi w degustacji rumu. Temu wyznaniu towarzyszyło inne, mniej wstydliwe, ale za to przełomowe – Anne Hathaway przyznała, że postanowiła całkowicie zrezygnować z picia alkoholu przez najbliższe 18 lat.  

Anne Hathaway u Elle DeGeneres „Rzucam picie na najbliższe 18 lat”

Dopóki mój trzyletni syn mieszka ze mną, zamierzam całkowicie odstawić alkohol. Nie lubię siebie pod wpływem. I dodała: On jest w takim wieku, że bardzo mnie potrzebuje i to się na razie nie zmieni.

Jak się okazuje, punktem zwrotnym dla aktorki był moment, gdy odprowadziła dziecko do szkoły po mocno zakrapianym wieczorze, na dużym kacu: „To było dla mnie zbyt wiele” – skomentowała krótko. I faktycznie, w świetle badań ta decyzja brzmi bardzo sensownie. Nie jest tajemnicą, że to kobiety są dużo bardziej podatne na wystąpienie niekorzystne skutków spożycia alkoholu: szybciej niż mężczyźni upijają się i są bardziej narażone na urazy, konflikty z prawem i trudności w relacjach międzyludzkich. Natomiast nie stwierdzono, by okazjonalne sięganie po alkohol i trzymanie się zasad zdrowego rozsądku co do jego ilość miało negatywny wpływ na dzieci. Jest tylko jeden problem: ile to dokładnie jest ta bezpieczna ilość?

Aktorka we wrześniu 2012 roku powiedziała tak swemu partnerowi Adamowi Shulmanowi, a 4 lata później na świat przyszedł ich syn Jonathan.

Co ciekawe, w jej ślady idzie wiele młodych matek i trudno odmówić takiej decyzji słuszności. Podoba się wam decyzja Anne Hathaway o całkowitej rezygnacji z alkoholu ze względu na swoją rolę mamy?