Koński ogon to fryzura, która nie wychodzi z mody. Jest bardzo szybka w wykonaniu, pasuje nawet na bardzo eleganckie okazje i jest też bardzo twarzowa.

Aby się jednak nie znudziła warto od czasu do czasu zaszaleć z jej modyfikacjami. Armani proponuje nam przedziałek na środku i kucyk związany w kilku miejscach. Podobny pomysł podziwialiśmy też na pokazie Cushine et Ochs. Innym pomysłem jest nisko związany kucyk, pomysł z pokazu Delpozo i Talbot Runhof.
Największą uwagę przyciągnęły jednak fryzury na pokazie Dior. Modelki co prawda miały tam ciekawe doczepki, ale całość prezentowała się niezwykle oryginanie.