Zasypianie ze smartfonem

Pierwszym, bardzo nieoczywistym nawykiem, który może mieć wpływ na kondycję skóry jest zasypianie wpatrując się w ekran smartfona, laptopa, czy innych tego typu urządzeń. Nie, nie chodzi nam o fale elektromagnetyczne czy inne tego typu rzeczy, a o niebieskie światło HEV, emitowane przez ekrany. Udowodniono, że HEV powoduje podobne do UV zniszczenia struktury kolagenu w skórze, a ponadto, znacząco wpływa na higienę snu. To również przekłada się na stan cery - podczas snu regeneruje się cały organizm, łącznie z jego największym organem, czyli skórą. Wiemy, że porzucenie tego nawyku może być ciężkie, ale zapewniamy, że warto - przynajmniej na godzinę przed snem zastąp smartfona dobrą książka, albo po prostu... oddaj się marzeniom!

Palenie papierosów

Papierosy są niezaprzeczalnie szkodliwe nie tylko dla zdrowia, ale i urody, o czym często zapominamy. Pożółkłe, zniszczone zęby, ziemista i wysuszona cera, ale też charakterystyczne „zmarszczki palacza”, to tylko kilka z widocznych gołym okiem szkód, jakie powoduje palenie papierosów. Wciąż jednak, według badań przeprowadzonych przez CBOS, papierosy pali aż co piąta kobieta w Polsce! Choć większość palaczy deklaruje chęć rzucenia nałogu, wiemy, że nie przychodzi to z łatwością. Dlatego przede wszystkim warto uświadomić sobie, co i jak najbardziej truje nas w papierosach, aby zdobyć dodatkową motywację do wyrzucenia ostatniej paczki do kosza! Tym samym, co jest głównym powodem rozwoju chorób wśród palaczy? To dym papierosowy i substancje smoliste, które powstają podczas spalania tytoniu. W papierosowym dymie znajdują się również wysokie stężenia tlenku węgla, który potocznie nazywany jest „cichym trucicielem”, nie wspominając też o wolnych rodnikach, które niszczą skórę i przyspieszają procesy starzenia. Stąd najlepszym rozwiązaniem jest całkowite rozstanie się z papierosem. Zyska na tym przede wszystkim Twoje zdrowie, ale i uroda. Już po kilku tygodniach zauważysz różnicę w samopoczuciu, zapomnisz o zadyszce. Z czasem poprawi się również koloryt skóry, pozbędziesz się też uciążliwego zapachu dymu papierosowego, którym do tej pory były przesiąknięte Twoje włosy i ubrania. Istnieje wiele sposobów na skuteczne rzucenie palenia – niektórzy wypróbowują zastępczą terapię nikotynową, inni słuchają audiobooków lub czytają książki z poradami, jeszcze inni deklarują silną wolę i odstawienie używki „z dnia na dzień”. Ważne, aby wybrać taką drogę, która najbardziej będzie ci odpowiadać. Nie poddawaj się też po drobnych potknięciach. Miej przed oczami swój cel – zdrowie i piękny wygląd. Co jednak zrobić, jeśli wielokrotnie i bezskutecznie próbowałaś zerwać z paleniem, ale zawsze kończyło się to niepowodzeniem? Możesz rozważyć wtedy inne rozwiązania, takie jak certyfikowane e-papierosy, albo przebadane podgrzewacze tytoniu, np. Iqosy. Tym, co odróżnia je od tradycyjnych papierosów, to brak dymu, ponieważ w ogóle nie spalają one tytoniu. Brak w nich również substancji smolistych, a liczba szkodliwych związków jest mniejsza niż w dymie z papierosa. Mogą tym samym stanowić „mniejsze zło” dla palaczy, którzy nie mogą rozstać się z papierosami. Nie mniej jednak najwięcej zyskamy, jeśli całkowicie rozstaniemy się z tym nałogiem, do czego was zachęcamy!   

Wycieranie twarzy ręcznikiem

Brzmi głupio? W końcu ręcznik został stworzony do osuszania mokrej skóry! To prawda, ale zwłaszcza jak masz problemy skórne, powinnaś uważnie podejść do tego tematu. Na ręczniku pozostawionym w łazience osiada mnóstwo bakterii, jest to też świetne miejsce do rozwoju dla grzybów i innych drobnoustrojów – w pomieszczeniach kąpielowych jest ciepło i panuje wilgoć, nie mówiąc już o parującej z toalety wodzie... Wycierając twarz takim ręcznikiem możesz sprawić, że „nieproszeni goście” wyemigrują prosto na skórę. Wyjść jest kilka: używanie zawsze świeżego ręcznika, stosowanie bawełnianych ręczniczków jednorazowych lub... niewycieranie twarzy. Ten ostatni patent pomoże Ci lepiej nawodnić skórę – zarówno serum, jak i krem nawilżający nałożony na wilgotną cerę działają skuteczniej!

Pomijanie kremu z filtrem w pielęgnacji

Co prawda o tym mówi się coraz częściej, ale i tak większość z nas krem z filtrem widuje wyłącznie podczas wakacyjnych wyjazdów. Błąd! Promieniowanie słoneczne jest przyczyną tzw. fotostarzenia, przebarwień, a także głównym sprawcą powstawania nowotworów skóry. Filtru UV pod makijaż powinnyśmy stosować przez okrągły rok – niestety nawet w pochmurne dni ten podstępny wróg młodej skóry działa na pełnych obrotach. Całe szczęście, wraz z rosnącą świadomością konsumentów, kolejne kosmetyczne marki wprowadzają do swojej oferty lekkie kremy z wysokim filtrem SPF50, które nie zostawiają na skórze lepkiej warstwy i można śmiało stosować je pod makijaż.

Kawa za kawą

Nic tak nie budzi jak filiżanka dobrej aromatycznej kawy! Picie jej nie jest rzecz jasna szkodliwe pod warunkiem, że nie umilamy sobie kofeinowym naparem każdej przerwy w pracy. Albo inaczej – jeśli kawa nie stanowi większej części wypijanych w ciągu dnia napojów. Kawa jest pyszna, stawia na nogi, a jej picie może być swego rodzaju rytuałem, ale faktem jest, że może skutecznie odwadniać organizm. Odwodnienie zapewne nie pozostanie obojętne dla naszej skóry – szybko stanie się sucha, matowa i szara. Jesteś kawoszką? Nie zapominaj o dodatkowej szklance wody!