Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski to para influencerów, która od kilku lat tworzy udany związek. Doczekali się dwóch córek - 2,5-letniej Poli i niespełna półtorarocznej Neli, a dwa tygodnie temu wzięli ślub w rodzinnych stronach youtubera. Teraz Dąbrowscy podzielili się nagraniem z podróży poślubnej. Natychmiast pojawiły się spekulacje, na temat tego, czy w drodze jest kolejne dziecko. Sylwia Przybysz stanowczo na nie odpowiedziała.

Sylwia Przybysz reaguje na pytania o ciążę: "Dziewczyny, to serio jest nie na miejscu"

Na wideo z podróży poślubnej świeżo upieczeni małżonkowie przytulają się i tańczą. Influencer ma na sobie beżowy, wakacyjny look, a jego żona letnią, dopasowaną sukienkę. Użytkownicy TikToka, na którym pojawił się krótki filmik, natychmiast zaczęli spekulować na temat tego, czy większy brzuch Sylwii Przybysz jest oznaką ciąży.

@sprzybysz Moja milość @janekjestem ♬ Always Remember Us This Way - Lady Gaga

Influencerce zdecydowanie nie spodobało się wtrącanie w ten, zdecydowanie prywatny, temat. Za pośrednictwem Instagrama stanowczo zareagowała na sugestie i napisała, co o nich myśli.

Dziewczyny, to serio jest nie na miejscu. Urodziłam dwójkę dzieci i mam prawo mieć większy brzuszek. Po ciąży nie zawsze wszystko magicznie znika. Nie wyobrażam sobie napisać takiego komentarza do kogokolwiek i doszukiwać się ciąży, której nie ma - napisała.

Sylwia Przybysz wręcz wyśmiała sugestię, że filmik przedstawia moment poinformowania męża o ciąży. W wypowiedzi podkreśliła, że nie życzy sobie takich komentarzy.

Powiem więcej, uważam, że dodatkowe kilogramy widać tak mniej więcej od trzech lat, od momentu, kiedy zaszłam w pierwszą ciążę, bo są one ze mną od tego momentu, ale serio nie musicie mi ich wytykać, nazywając je kolejną ciążą, to turbo niemiłe.

Jeśli wy również spotykacie się z falą niedyskretnych pytań, przeczytajcie artykuł naszej ekspertki, który pomoże wam nauczyć się, jak reagować.

I pamiętajcie - pytania o ciążę mogą naprawdę mocno ranić. Ostatnio opowiedziała o tym Lenka Klimentowa, która przez sześć lat musiała się z nimi mierzyć.