Po niemal dwóch latach spędzonych w Turcji Ania postanowiła zająć się swoją karierą i do Jarka będzie dojeżdżać tylko na kilka dni w miesiącu. Mówi się, że Przybylska nie chce stracić lukratywnego kontraktu reklamowego z firmą kosmetyczną Astor, a ta wymaga od aktorki, by znacznie częściej niż w ostatnim czasie pojawiała się w telewizji, i to nie w reklamach tuszu do rzęs, ale w rolach filmowych i serialowych.