Na początku długi kolejki oczekujących łasuchów ustawiały się po słynne cronuty, czyli pączki z ciasta francuskiego, potem doszła niebieska latte (serwowana głównie w Australii), trend na czarne jedzenie i kawa z bezą na wierzchu. Teraz czas na nowe wyzwanie dla deseromaniaków - pora na ciepłe pączki wypełnione lodami. Ta słodka kombinacja otrzymała od swoich twórców nazwę Halos i podaje się ją w jednej z kawiarni B Sweet Dessert Bar w Los Angeles.

Ciepłe, świeże pączki nadziewa się tu na miejscu pysznymi lodami i podaje od razu - dzięki temu mamy stygnące, ale wciąż dobre ciasto i mrożone wypełnienie. Na Instagramie B Sweet Dessert Bar ten nowy deser zrobił prawdziwą furorę, ale internauci prześcigają się w zachwytach. Ta sama cukiernio-piekarnia serwuje też inną nowinkę kulinarną, chlebowy pudding, który występuje w kilku interesujących smakach, rotujących się co tygodniowo. Banan i czekolada, solony karmel, marchewka czy speculoos, czyli krem ciasteczkowy to tylko niektóre z nich.

Pączki z lodami są następcami trendu na croloaf, czyli "bochenek z ciasta francuskiego" lub inaczej duży croissant, który można kroić jak chleb. Na rynek wprowadził go w tym roku Marks & Spencer. Co sądzicie o lodowych pączkach, wyglądają całkiem nieźle prawda?