Często się nam wydaje, że nastolatek sam się rozwija. Nie pomagamy mu w nauce, bo przecież jest już tak duży, że powinien sobie poradzić. Nie wypytujemy o to, co dzieje się w szkole albo jak radzi sobie z nauką, bo staje się drażliwy i tego typu pytania odbiera jako atak. Tymczasem nauczyciel wzywa nas do szkoły i mówi: „Państwa dziecko jest zagrożone”. Wtedy pierwsza myśl, jaka przychodzi nam do głowy, to taka, że córka lub syn są leniwi. A może przyczyną niskich ocen dziecka jest fakt, że gimnazjalista jeszcze nie odnalazł się w nowej szkolnej rzeczywistości i koniecznie trzeba razem z nim znaleźć wyjście z tej trudnej sytuacji? Przede wszystkim należy się dowiedzieć, dlaczego uczeń zaniedbał obowiązki szkolne, a potem w umiejętny sposób pomóc mu nadrobić wszystkie zaległości. Gdy nasze dziecko wchodzi w wiek dojrzewania, niełatwo mu skupić się na szkolnych obowiązkach. Dlatego często się zdarza, że uczniowie gimnazjum mają kłopoty w nauce. Jak zatem pomóc nastolatkowi przejść przez ten trudny okres?  

Gdy córka nie odnajduje się w gimnazjum

Tola jest w pierwszej klasie. W szkole podstawowej była prymusem, a teraz ma prawie same trójki. Wychowawczyni mówi, że się nie uczy, nie odrabia lekcji, nie zgłasza się do odpowiedzi, a podczas zajęć jest rozkojarzona. Nigdy wcześniej nie mieliśmy z nią takich problemów. Nie wiem, co się dzieje z naszą córką.
Elżbieta z Kołobrzegu 

Dla dzieci, które rozpoczęły naukę w gimnazjum, zupełnie zmieniła się szkolna rzeczywistość. Nauczyciele mają większe wymagania, a uczniowie wiele zadań muszą wykonywać samodzielnie. Do tego jeszcze mogą ujawniać się zaległości wyniesione ze szkoły podstawowej. Poza tym stare szkolne przyjaźnie się skończyły, a nowe nie zostały jeszcze zawarte. Niektórzy uczniowie na adaptację w nowym miejscu potrzebują dużo więcej czasu niż ich rówieśnicy. Dlatego wymagają większego wsparcia ze strony rodziców i nauczycieli. Jeśli tego nie dostają, czują się zagrożeni i nie potrafią skupić się na nauce. Im dłużej trwają w niekomfortowej dla siebie sytuacji, samotne i nierozumiane, tym silniejsza jest ich niechęć do nowej szkoły i nauki.

CO POWINNAŚ ZROBIĆ:

✔ Dowiedz się od Toli, co dzieje się w jej klasie, jakie ma koleżanki i kolegów. Wprawdzie nastolatki niechętnie opowiadają o swoich niepowodzeniach, ale jeśli będziesz zadawała rzeczowe pytania, np. „Jakie przedmioty są dla ciebie najtrudniejsze?”, otrzymasz jasną odpowiedź. Tak rozpoczętą rozmowę łatwiej ci będzie kontynuować, a przy okazji córka może powiedzieć coś więcej o swoich relacjach z koleżankami, a także z nauczycielami.
✔ Spróbuj razem z Tolą przeanalizować, dlaczego jest rozkojarzona w szkole. Zapytaj: „Podobno nie mogłaś dziś skupić się na matematyce?”. Bywa, że dzieci o niczym innym nie myślą,   jak tylko o tym, że za chwilę zostaną wywołane do tablicy. Boją się, że popełnią błąd i staną się pośmiewiskiem klasy. Zapewnij córkę, że jeśli dobrze przygotuje się do lekcji, strach minie.
✔ Sprawdź, czy Tola zbyt wiele od siebie nie wymaga, i naucz ją wyznaczania priorytetów. Może dziewczyna jest przekonana, że skoro w szkole podstawowej była prymusem, to w gimnazjum również powinna być najlepsza? Wytłumacz córce, że teraz nikt od niej tego nie oczekuje. Powiedz: „Postaraj się mieć lepsze stopnie z tych przedmiotów, które cię interesują. Z pozostałych możesz mieć gorsze oceny”.
✔ Przyjrzyj się sytuacji w waszym domu. Czy nie dzieje się w nim coś, co może powodować, że córka jest niespokojna? Czasami ukrywamy nasze kłopoty czy zmartwienia, bo chcemy dzieci przed nimi chronić. Niestety, one i tak to wyczują i poświęcą całą swoją energię na dociekanie prawdy, a nie na naukę.
✔ Naucz córkę odrabiania lekcji. Pokaż, jak korzystać z pomocy naukowych (encyklopedii, słowników), jak zbierać materiały na dany temat, robić notatki, wyszukiwać myśli przewodniej w tekście, szukać informacji w internecie. Podpowiedz także, jak rozplanować odrabianie lekcji. Zasugeruj, że najlepiej jest zacząć od trudniejszych przedmiotów, łatwiejsze zaś zostawić na sam koniec. Poradź, co należy zrobić, gdy coś nie wychodzi. Podkreśl, jak ważne jest robienie krótkich przerw w trakcie nauki i od czasu do czasu przewietrzenie pokoju.    

Gdy syn przedkłada swoje przyjemności nad odrabianie lekcji  

Wróciłam z zebrania rodziców załamana. Dowiedziałam się, że Karol ma złe oceny z wielu przedmiotów i często przychodzi nieprzygotowany na lekcje. Nic dziwnego, skoro znajduje czas na wszystko, tylko nie na naukę. Całymi dniami gra w piłkę, spędza godziny przy komputerze, zapisał się na lekcje gitary itd. Nie zabraniałam mu tego i to był błąd. Co teraz robić?
Ewa z Koła

Zasada „szkoła to twoja sprawa” jest dobra, bo uczy odpowiedzialności. Nie oznacza jednak, że syn ma być pozostawiony sam sobie. Zwłaszcza że zwykle nastolatek uważa się za osobę dorosłą tylko w sferze… wolności i przyjemności. W sferze obowiązków wygodniej mu jest nadal pozostawać dzieckiem. Powiela więc model nauki ze szkoły podstawowej. Wydaje mu się, że w kilka minut odrobi lekcje i już może pójść np. pograć w piłkę. Dlatego warto pomóc gimnazjaliście  tak zorganizować czas, by nie przyjemności, ale nauka była na pierwszym miejscu.

CO POWINNAŚ ZROBIĆ:

✔ Ustal zasady panujące w waszym domu. Porozmawiaj z synem o tym, co należy do obowiązków każdego z domowników. Ty i ojciec pracujecie. On się uczy. Razem dzielicie się sprzątaniem, zakupami itd. Dodaj, że nie widzisz nic złego w posiadaniu hobby, ale priorytetem dla niego powinna być szkoła, tak jak dla was jest praca.
✔ Powiedz synowi, że powinien przedstawić plan, jak zamierza poprawić swoje oceny. Ma to zrobić sam i podać konkretne terminy realizacji programu. Wcześniej razem zróbcie listę przedmiotów, z których ma najgorsze stopnie. Spytaj też Karola, czy możesz mu w czymś pomóc. Powinien poczuć, że nie jest sam i zawsze może na ciebie liczyć. Pamiętaj, by zgodnie z planem sprawdzać, jak dotrzymuje ustalonych przez siebie terminów.
✔ Nie pozbawiaj dziecka wszystkich przyjemności, bo może się okazać, że zacznie kombinować. Jasno powiedz, iż w jego harmonogramie powinien znaleźć się czas na naukę, relaks, posiłek itd. Spytaj, jakie formy odpoczynku preferuje i ile godzin dziennie może na nie poświęcić, a ile na lekcje.
✔ Za każdą poprawioną ocenę nie szczędź pochwał. W ten sposób dodasz dziecku wiary, że jego plany na pewno zakończą się sukcesem. 

Gdy nastolatka odkryła, że nieuczciwość „się opłaca” 

Ola zamiast uczyć się, stale kombinuje: korzysta z cudzych notatek, ściąga od kolegi, prosi nauczyciela, by przełożył klasówkę, nie czyta lektur, tylko streszczenia w internecie. Ostatnio chciała, żebym napisała jej zwolnienie z lekcji, bo boli ją głowa.
Ania z Włocławka 

Sukces osiągany szybko, oparty na loterii i szczęściu, a nie na ciężkiej pracy – lansują media. Nic dziwnego, że młodzież chętnie to naśladuje. Ale to nie jedyny powód „chodzenia na skróty”. Są uczniowie, którzy w ten sposób starają się spełnić oczekiwania rodziców. A gdy nie dają rady wszystkiego się nauczyć, próbują w inny sposób zdobyć lepsze oceny. CO

POWINNAŚ ZROBIĆ:

✔ Ważna zasada: nie zwalniaj córki z zajęć szkolnych i nie pisz usprawiedliwień z byle powodu. Dzięki temu pokażesz, że nie akceptujesz takiego postępowania. Dasz jej też do zrozumienia, że to jest oszustwo.
✔ Jeśli Ola kombinuje, ustal, dlaczego to robi. Gdy powie, że twoje wymagania w stosunku do niej są wygórowane, wspólnie się zastanówcie, które lekcje powinna tylko zaliczyć. Ale nad ważnymi przedmiotami trzeba posiedzieć. Nikt nie nauczy się wiersza, jeśli wiele razy go nie powtórzy; nie rozwiąże zadania z fizyki bez dobrej znajomości wzorów.
✔ Jeżeli powodem robienia uników jest uzyskanie wyższej średniej, zaznacz, że takie sukcesy są tylko  chwilowe. Powiedz, że jeśli teraz się nauczy, potem z łatwością napisze test kończący naukę w gimnazjum. A dobra ocena otworzy jej drogę do dobrego liceum.
✔ Namów córkę, aby wzięła udział we współzawodnictwie, np. w olimpiadzie przedmiotowej. Gdy zmierzy się z innymi i zwycięży, przekona się, że trud się opłacał.
✔ Wpisz do harmonogramu zajęć dodatkowe 2 godziny ćwiczeń tygodniowo z przedmiotu, którego Ola unika, a jest ważny. Po miesiącu systematycznej pracy, przy twojej pomocy, nauka wejdzie dziecku w nawyk. Bądź tylko konsekwentna.
✔ Chwal każde, nawet małe zwycięstwo. Córka musi mieć poczucie, że doceniasz jej starania.   

Zobacz także:

Gdy syn podpadł nauczycielom

Darek rozmawia na lekcjach i przeszkadza innym. Dlatego ma niskie oceny i podpadł nauczycielom. Twierdzi, że się na niego uwzięli. Przylgnęła nawet do niego etykietka nieuka. Syn mówi, że skoro jest nieukiem, to po co będzie się wysilał – i tak dostanie niższy stopień niż kolega prymus. Jak dodać mu pewności siebie?
Walentyna z Płocka   

Niekiedy zachowanie ucznia w nowej szkole buduje ocenę jego osobowości. Taka etykietka potrafi przylgnąć do niego na trzy lata gimnazjum. Może także mieć olbrzymi wpływ na jego zachowanie.

CO POWINNAŚ ZROBIĆ:

✔ Wysłuchaj Darka. Spytaj: „Gdyby twój przyjaciel miał taki problem, co byś mu doradził?”. Bądź jego adwokatem, a nie oskarżycielem. Przyjmij założenie, że jeśli syn ma kłopoty z nauczycielem, racja może być po jego stronie. Dobrze jest powiedzieć: „Musi być ci przykro, że nauczyciele tak cię traktują”. Twoje słowa dowiodą bezwarunkowego zrozumienia dla emocji Darka i sprawią, że ujawni on uczucia, które nim kierują.
✔ Porusz także sprawę „nieuka”. Zaznacz, że to od syna zależy, czy ta etykietka przylgnęła do niego na zawsze, czy jej się pozbędzie. Zapracował na to swoim postępowaniem i tylko on może spowodować, że nikt nie będzie myślał o nim w ten sposób.
✔ Zaproponuj pomoc w nauce. Zapewnij, że jeśli zechce wziąć się do pracy, pomożesz mu. A gdy będzie trzeba, zapłacisz za korepetycje, by nadrobił braki w nauce.
✔ Koniecznie porozmawiaj z wychowawcą. Zorientuj się, na ile sprawa jest poważna, i poinformuj, że syn już zabrał się do nauki. Poproś, by nauczyciele dali Darkowi czas na zmianę i na odrobienie zaległości.