Dlaczego Dorota Wellman zniknęła z anteny?

Dziennikarka Dorota Wellman podczas prowadzenia wtorkowego programu "Dzień dobry TVN" zniknęła z anteny. Było to około godziny 10, dlatego w sieci rozgorzała się dyskusja, co mogło stać się prezenterce, że musiała opuścić program. Internauci spekulowali, że Dorota Wellman musi być poważnie chora, bo inaczej nie pozwoliłaby sobie na takie zajście. Następnego dnia Dorota Wellman rozwiała wszystkie spekulacje i wyjaśniła, dlaczego zniknęła z anteny:

Plotki o mojej śmierci są zdecydowanie przesadzone - jak to mówił klasyk. Dopadła mnie wczoraj taka migrena, że prawie nie umarłam - i chciała mi rozsadzić bańkę. Na szczęście przyjechali ratownicy medyczni, których serdecznie pozdrawiam, i uratowali mnie od potwornego bólu. - powiedziała na antenie Dorota Wellman

Dorota Wellman podziękowała wszystkim za troskę i życzenia i zapewniła, że tak łatwo się nie podda.

Dorota Wellman cierpi na poważną migrenę

Migrena potrafi bardzo utrudniać życie, o czym przekonała się ostatnio Dorota Wellman. Dziennikarka miewa takie mocne ataki co kilka lat i są one na tyle poważne, że wymagają natychmiastowej interwencji lekarskiej. Poprzednim razem, kiedy Dorota Wellman miała atak migreny zasłabła w studiu i przewieziono ją karetką do szpitala.

Bardzo państwu dziękuję za życzliwość i za życzenia. Jeszcze tak łatwo się nie poddam, żyję. Myślę, że następny atak pewnie pozbawi mnie życia. Co siedem lat mam taki. Siedem lat przed nami. Spokojnie" - powiedziała na antenie Dorota Wellman.

Życzymy dziennikarce dużo zdrowia i oby ataki migreny były coraz rzadsze.