Przesąd o rozsypanej soli, która przynosi pecha pochodzi prawdopodobnie aż ze średniowiecza. W tamtych czasach sól była bardzo droga, więc oszczędzano każde ziarenko. Taki wypadek nie tylko pociągał za sobą koszty pokrycia strat, ale też wróżył, że w najbliższym czasie pokłócimy się z kimś bliskim. Istniał jednak sposób na zniwelowanie negatywnych skutków rozsypania soli. Podobno sypiąc jej szczyptę przez lewe ramię oślepiamy diabła, który się tam czai soląc mu oczy. Obecnie sól jest bardzo tania, nie przejmujemy się więc tak bardzo jej rozsypaniem, a nawet więcej – posypujemy nią ulice w zimie.
Za to nie musimy się obawiać rozsypania cukru – wróży on bowiem słodkie całusy.