Z doświadczenia wiem, że najtrudniejszy dla taty jest płacz dziecka. Świadomość, że sam ma go ukoić, może wywołać w facecie panikę. Są dwa wyjścia: próbuj ściągnąć żonę (postawi diagnozę i „wyłączy” płacz) lub powiedz sobie „jestem ojcem, coś wymyślę”. Malec, jak ty, kieruje się prostymi potrzebami i spełnienie ich leży w zasięgu twoich możliwości.

Niemowlak może być GŁODNY. To najczęstszy powód wrzasków. Jeśli dziecko jest karmione piersią – szybko wzywaj mamę lub ruszaj w poszukiwaniu odciągniętego pokarmu. Jeśli jest „butelkowe” – chwytaj za butelkę i mieszankę.

Wiesz, jak ważna jest wygoda. Dziecko też jej potrzebuje! Dla niego komfort to sucha i czysta PIELUSZKA. Sprawdź, czy z nią wszystko w porządku. (Pamiętaj, że nawet jeśli nie ma w niej kupki, to i tak trzeba ją zmieniać co jakieś 3 godziny.)

A może twój brzdąc płacze, bo jest mu ZA ZIMNO albo ZA CIEPŁO? Dotknij jego karku – jeśli jest spocony, zdejmij jedną warstwę ubranka, jeśli zimny – włóż dziecku dodatkowy sweterek.

Dziecko wciąż płacze… Czas na coś miłego! Maluchy często potrzebują po prostu BLISKOŚCI. Nic prostszego i przyjemniejszego – także dla ciebie! Przytul bąbla, weź go na ręce i pospaceruj. Staraj się jak najwięcej do niego mówić, np. opowiedz, jaka jest za oknem pogoda. Sam twój głos będzie działał na niego uspokajająco.

NUDA, która czasem i tobie doskwiera, może dopaść również dziecko. Wyciągnij wszystkie zabawki, jakie macie i… testuj je! Któraś z nich na pewno zapewni odpowiednią rozrywką niemowlakowi. Już wkrótce dojdziesz do takiej wprawy, że sam będziesz znajdował pomysły na zabawę z dzieckiem, a może nawet uda ci się skonstruować ciekawy przedmiot (np. kukiełkę ze zwiniętych tetrowych pieluch).

Wszystkim Tatusiom z okazji Ich Święta życzymy samych pięknych chwil i wszystkiego, co najlepsze!