Dawniej obsypywanie Młodej Pary drobniakami było stałym elementem ślubnych zwyczajów. Robiono to kiedy tylko Para Młoda wyłoniła się z kościoła lub Urzędu Stanu Cywilnego. Drobniaki miały przynieść młodym małżonkom szczęście i bogactwo, musieli je więc wszystkie skrzętnie pozbierać. Z czasem do monet dołączył też zwyczaj obrzucania młodej pary cukierkami – wszak słodyczy nie może im na nowej drodze życia zabraknąć.
W ostatnich latach z zachodu przyszedł do nas też zwyczaj sypania ryżem, jest on bardzo widowiskowy, a białe ziarenka świetnie pasują do ślubnej stylistyki. Nie każdy jednak jest zwolennikiem tego zwyczaju, ryż znajdujący się we włosach, kwiatach i dekoltach nie jest niczym przyjemnym. Niektóre pary wręcz proszą w zaproszeniach o nie rozsypywanie ryżu. Argumentem jest też fakt, że ryż jest jednak jedzeniem i nie przystoi sypać nim na chodnik, bo w przeciwieństwie do monet czy cukierków nie jest zbierany.
Efektowną opcją jest rzucanie płatkami kwiatowymi lub kolorowym konfetti, warto jednak pomyśleć o jego sprzątnięciu później.