Jasne zasady

Gdy malec cię uderzy, powinien dowiedzieć się, że nie zgadzasz się na to. Ważne, by powiedzieć mu, na co konkretnie mu nie pozwalasz. Samo: „Tak nie wolno” nic mu nie mówi, bo on nie wie „czego” nie wolno. Dlatego, gdy dostaniesz kuksańca od pociechy, złap ją za ręce i patrząc prosto w oczy, powiedz: „Nie wolno bić, to boli”. Dobrze, jeśli dziecko zrozumie, że nie żartujesz. Często rodziców śmieszy sytuacja, gdy jednemu z nich zostanie wymierzony przez dziecko policzek. Jeśli w takiej sytuacji któreś z was wybuchnie śmiechem, malec może potraktować bicie jako zabawę. Czasami dorośli starają się oduczyć dziecko bicia, uderzając je w rękę. To nie jest dobra metoda. Nie nauczysz malca, że nie wolno bić, jeśli sama to robisz.

Za bicie do kąta

Jeśli dziecko biło cię już wielokrotnie i dotychczas nie reagowałaś, oduczenie takiego zachowania może być trudniejsze. W takiej sytuacji zacznij od powiedzenia: „Nie wolno bić”. Jeśli to nie poskutkuje, ostrzeż malca: „Jeżeli jeszcze raz mnie uderzysz, dostaniesz karę. Będziesz siedził sam w pokoju przez 3 minuty” (długość kary to tyle minut, ile dziecko ma lat). Powinnaś widzieć szkraba, gdy odbywa karę; ale nie rozmawiaj z nim ani nie nawiązuj kontaktu wzrokowego. Gdy czas minie, zapytaj dziecko, czy wie, co zrobiło źle (jeśli nie wie, przypomnij mu) i czy jest gotowe, by przeprosić za swoje zachowanie. Po przeprosinach brzdąc zasługuje na mnóstwo całusów.

W mocnym uścisku

Niekiedy dziecko bije na oślep, wpadając w złość albo histerię. Jeśli tak zachowuje się twój malec, nie ma innego wyjścia jak wsadzić go do specjalnego „więzienia” zbudowanego z twoich ramion. Otocz rękami dziecko tak, by nie mogło ciebie ani siebie uderzyć (czasem warto użyć też nóg, by zablokować wierzgające nóżki). Trzymaj malucha w takim uścisku i powtarzaj monotonnym tonem: „Już dobrze, spokojnie, uspokój się”. Gdy uda ci się okiełznać rozwścieczone ciałko, uspokoją się też emocje. Kiedy malec się wyciszy, nadal trzymając go blisko, powiedz: „Chyba jesteś zły, bo nie pozwoliłam ci zjeść kolejnej porcji lodów. Jesteś zdenerwowany, wiem, ale nie wolno bić”. Potem możecie poszukać razem innych sposobów na okazywanie złości. Może maluchowi spodoba się boksowanie poduszki lub darcie starych gazet? Warto spróbować.

PAMIĘTAJ!
Dziecko uczy się od dorosłych - jeśli chcesz, by nie biło innych, ty też nie możesz podnosić na nie ręki!

To nie jest agresja
Kiedy dwulatek podniesie na ciebie rękę, nie oznacza to, że w przyszłości będzie wykorzystywał siłę, by np. osiągnąć to, co chce. To normalny etap rozwoju dziecka. Maluch nie umie jeszcze panować nad swoimi emocjami.