Odsłaniamy kulisy najbardziej stresującego i niebezpiecznego zawodu w show-biznesie.

Jak to możliwe, że gwiazdy wyglądają tak zjawiskowo? – na pewno nieraz zadawałaś sobie to pytanie, oglądając Oscary. Jeśli myślisz, że gwiazdy są z innej planety niż my – mylisz się. Nad ich wizerunkiem pracuje sztab makijażystów, fryzjerów i stylistów – około pięćdziesięciu osób do dyspozycji jednej gwiazdy przez siedem dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. I uwierz, to właśnie oni przed taką galą stresują się bardziej niż same gwiazdy. Ich pomysły i efekty pracy dzień po wielkiej gali oceni bezlitosna prasa. Co mają do stracenia? Zarobki minimum 50 tysięcy złotych rocznie i przede wszystkim opinię, która jest już nie do odzyskania. „Każdy chce pracować z wielkimi gwiazdami, ale nikt nie wie, że to droga przez mękę. Trzeba mieć nerwy ze stali i być gotowym na wszystko” – tłumaczy Amanda Shuttleworth, stylistka z Los Angeles.

Walka na śmierć i życie
Stylista gwiazd Sam w rozmowie z brytyjskim Glamour (prosząc o niepodawanie nazwiska) zdradził, że przygotowania do Oscarów, nagród Emmy czy festiwalu w Cannes to prawdziwa wojna. Setki stylistów na rynku walczących o najbardziej widowiskowe sukienki z wybiegu, opróżniających showroomy z biżuterii. „Często zdarza się tak, że 150 stylistów stara się o jedną kreację. Jesteśmy w stanie zrobić wszystko, łącznie z pójściem do łóżka z projektantem – tłumaczy Sam. – Liczy się, z kim jesz kolację, z kim imprezujesz itd. Nazywamy ten okres Sezonem Nagłych Śmierci. Kto się sprawdzi, może nawet potroić swoje dochody. Kto zawiedzie – znika z branży na zawsze.” Zgadza się z nim Tara Svennen, która zajmuje się wizerunkiem Kirsten Steward. „W tym roku przygotowałam jej sto sukienek do wyboru na Oscary – kreacje od Valentino, Oscara de la Renty, Stelli McCartney, Balmain. O każdej kreacji musisz wiedzieć wszystko – tłumaczy Tara. – Czy ktoś ją miał wcześniej na sobie, jeśli tak, to z czym ją zestawił itd.” Tara przyznaje, że przed Oscarami śpi maksymalnie trzy godziny dziennie, ratując się kawą i wysokokalorycznym jedzeniem na wynos. „Jeśli chcesz pracować w tej branży, zapomnij o wakacjach, o rodzinie, o dzieciach, nawet o zwierzętach. Nie pamiętam, kiedy miałam czas zjeść spokojnie posiłek. Szczerze mówiąc, mój mąż ma już dosyć mojego trybu życia” – opowiada Jessica Paster, która odpowiada za wizerunek Evy Longorii i Kate Hudson. „Na pokazach mody musisz zachować twarz pokerzysty – tłumaczy Sam. – Najwięksi styliści gwiazd, tacy jak znana z reality show Rachel Zoe, zawsze noszą ciemne okulary na pokazy i skrupulatnie robią notatki przy każdym wizerunku z wybiegu." Wszystko po to, by nikt nie zorientował się, co tak naprawdę dzień później zamówią dla swoich celebrytów. A zadowolić gwiazdy nie jest łatwo. „Często trzeba kłamać – mówi Christina Elrich, która pracuje m.in. z Penelope Cruz. – Niestety, nawet jeśli pracujesz z największymi, nie możesz zadzwonić do Oscara de La Renty, mówiąc: »Oscar, potrzebuję trzy sukienki na jutro«. To wszystko psychologia. Tłumaczysz np. w Valentino,  że masz gwiazdę, którana pewno wystąpi w ich sukience, tymczasem wiesz, że dzwonisz jedynie po backup.” Często trzeba postępować nie fair, ryzykując utratę reputacji. Są styliści, którzy po kilka miesięcy trzymają ubrania ukryte głęboko w szafie tylko po to, by inni ich nie dostali. O tym, jak wysokie jest ryzyko, przekonali się widzowie Rachel Zoe’s Project, gdy w ostatnim odcinku pierwszej serii Rachel zdecydowała się poprosić Karla Lagerfelda o usunięcie rękawa w sukience Chanel haute couture, którą chciała zaproponować Cameron Diaz na Oscary. „Zapytanie go było przerażające – wspomina Rachel. – Jeśli myślisz, że jego odmowa byłaby najgorszym z możliwych wariantów, pomyśl, co by było, gdyby on się zgodził, a później Cameron zrezygnowała z kreacji.”

Niebezpieczne związki
Niestety, gwiazdy nie zawsze potrafią być wdzięczne za pomoc stylistów. Nicole Richie, którą Rachel zmieniła z opalonej i tandetnie ubranej przyjaciółki Paris Hilton w ikonę mody (to właśnie  Rachel jest autorką jej stylu„vintage boho”– długich sukienek, okularów-much itd.), po trzech latach współpracy w 2006 roku, oskarżyła stylistkę o propagowanie anoreksji wśród klientek. Według Richie to właśnie pod wpływem Zoe Keira Knightley i Lindsay Lohan stały się przeraźliwie chude. Według Kuli, stylistki z Manhattanu,  najgorsze są gwiazdy,które mają problem z alkoholem i narkotykami. „Niedawno pewna znana prezenterka telewizyjna zjawiła się w moim studiu kompletnie naćpana, twierdząc, że sukienki Marca Jacobsa, które przygotowałam, były ohydne. Kazała mi wysłać asystentkę do sieciówki Forever21, żeby znalazła sukienkę, którą »wydawało jej się«, że widziała na wystawie. Chwilę później na moich oczach zwymiotowała do torebki Fendi za tysiąc dolarów”.

W Polsce wciąż nie ma profesjonalistów
Czy w Polsce zawód stylisty gwiazd jest tak niebezpieczny? „Nie i bardzo szkoda – twierdzi Tomasz Jacyków, który pracuje z czołówką polskiego show-biznesu. – Przecież niewłaściwą decyzją możesz zrujnować  wizerunek gwiazdy”. Zdaniem Tomka marny wizerunek polskich gwiazd to wynik braku wyszkolonych specjalistów i oszczędzania na wizerunku. „W Polsce gwiazdy myślą, że asystent stylisty z gazety, który pracuje za 1500 zł, jest w stanie tak samo dobrze wykonać pracę jak topowy stylista. Nieprawda! To przecież wymaga doświadczenia.” Czy są gwiazdy, z którymi styliści nie chcą pracować? „Są takie, którym nie pomoże nawet najlepszy ekspert. Włożą obciachowe buty, zrobią sobie okropny makijaż i fryzurę, i cały efekt idzie na marne. Nie warto brać takich zleceń, żeby nie psuć sobie nerwów i opinii” – tłumaczy Tomek, jednocześnie podkreślając, że nie poda nazwisk. „Zakopałem już wojenne topory” – mówi. Inny czołowy polski stylista freelancer, prosząc o anonimowość, wymienia: „Niechętnie pracuję z Edytą Górniak, Kingą Rusin i Dodą. Dwie pierwsze bywają nieprzyjemne. Kinga zwykle kłamie na temat swojego rozmiaru, a później robi awantury, że w nic się nie mieści. Dody wszyscy się po prostu boją. Za to postrachem fryzjerów jest Ania Dąbrowska – chce skomplikowanych fryzur, a zabrania używania prostownicy i lakierów."

Jak hazard
Sam przyznaje, że ta praca to uzależnienie na kształt hazardu. „Czasem myślisz, że czas z tym skończyć, ale gdy znów się udaje, chcesz więcej i więcej”. Akerlund, który stylizuje m.in. Madonnę, mówi, że to świetna okazja, by zacząć nową karierę. „Za kilka lat chcę projektować kostiumy do filmów. Praca stylisty gwiazd to ciągła walka. Nie chcę tak żyć”– twierdzi.

ILE ZARABIAJĄ STYLIŚCI GWIAZD?

Jennifer Aniston - 5 MLN ZŁ ROCZNIE
Żeby dla niej pracować, trzeba mieć 10 lat doświadczenia. Jennifer wymaga 15

Maggie Gyllenhaal - 4 MLN ZŁ ROCZNIE
Jej stylista nosi przy sobie 3 telefony, by zawsze jego 8 pozostałych klientek mogło się do niego dodzwonić. perfekcyjnych kreacji na Oscary.

Miley Cyrus - 1,2 MLN ZŁ ROCZNIE
Jej stylista przyjaźni się z 7 projektantami, a 8 kilkugodzinnnych rajdów po sklepach w tygodniu

Kim Kardiashan - 600 TYS. ZŁ ROCZNIE
Kim pozwala styliście na 1 wolny dzień w tygodniu, o ile przygotuje jej 30 imprezowych kreacji na weekend do wyboru. to jego obowiązek.