Odra to bardzo zakaźna choroba wieku dziecięcego. Prawdopodobnie pochodzi z Afryki i dotarła do nas wraz z Saracenami w VII wieku.

Odrą można się zarazić drogą kropelkową. W czasie odry czujemy ostry ból gardła, nieżyt błony śluzowej, nosa i spojówek, pojawia się też stan zapalny dróg oddechowych, któremu towarzyszy często suchy kaszel.  Pojawia się też wysoka gorączka. Po kilku dniach od zakażenia na ciele pojawia się wysypka na ciele, ma ona różowy kolor i formę zlewających się plam. Najpierw pojawia się za uszami i na twarzy, a potem obejmuje resztę ciała.

Leczenie odry jest objawowe, a zapobiegać chorobie ma szczepionka stosowana u dzieci. Stosuje się ją od ponad 50 lat, a szczepionka w Polsce jest obowiązkowa. W związku z wieloma głosami sugerującymi, że szczepionki są szkodliwe rodzice na całym świecie zaczęli ich masowo unikać. Spowodowało to znaczący wzrost zachorowań na odrę, a ponad 90% dzieci które zachorowało nie było nigdy szczepione. Dziewięcioro z nich zmarło w wyniku powikłań.

Powikłaniami po odrze są zapalenia płuc, zapalenia ucha, mięśnia sercowego, mózgu oraz podostre zapalenie mózgu pojawiające się nawet kilka lat po przejściu odry. Dawniej powikłania dotyczyły głownie dzieci o niskiej odporności, niedożywionych i z wadami serca. Obecnie dotyczą one przede wszystkim dzieci nieszczepionych. Co gorsze nieszczepienie dzieci ma wpływ także na dzieci, które te szczepionkę otrzymały. Rozprzestrzeniający się wirus ulega bowiem mutacjom w wyniku której powstają nowe, odporne na dawną szczepionkę szczepy. Obecnie zidentyfikowano już 21 szczepów wirusa odry.