Od kilku dni nie rozstaję się z książką „Asertywność doskonała” Jan Ferguson. Autorka próbuje przekonać, że można działać według 10 zasad, dzięki którym wzrośnie twój wskaźnik asertywności i osiągniesz więcej... Poza tym poczujesz się ze sobą lepiej i zdecydowanie łatwiej zniesiesz drobne porażki dnia codziennego. Na pierwszy rzut oka nie pisze nic odkrywczego, nic czego nie wiemy, ale kiedy wczytamy się głębiej i zastanowimy, to bilans może nie wyjść zbyt pozytywnie. Dlaczego? Jaki jest powód naszej „półasertywności”, która jak twierdzą psychologowie bardzo często dotyka również kobiety dojrzałe, świadome swojej atrakcyjności i umiejętności. Przyczyn zapewne jest wiele, chęć dobrych relacji z otoczeniem bardzo często przysłania nam priorytety i własne cele. Odkładamy na bok ambicje, chowamy do kieszeni dumę licząc na to, że „dobra relacja” z otoczeniem przełoży nam się w przyszłości na sukces (w szerokim słowa tego znaczeniu). Jan Ferguson twierdzi, że to błąd... Ludzie szybko zapominają dobre uczynki, a asertywność to tak naprawdę baza to dobrego funkcjonowania w grupie i najtrudniejsza "robota", którą należy wykonywać każdego dnia. Asertywność to przede wszystkim praca do wewnątrz, której wyniki widać w najmniejszej nawet decyzji dnia codziennego.

Nie jestem przekonana czy wszystko jest takie czarno-białe, jak pisze o tym autorka książki, balans i kompromis, to jednak najlepsze rozwiązanie w każdej relacji. Z drugiej strony, może warto czasami przeanalizować w jakim procencie odpuszczamy... Ile pracy dziennie wkładamy w siebie, ile decyzji dziennie potrafimy świadomie i odważnie podjąć? Nasza asertywność świadczy nie tylko o naszej wiedzy, doświadczeniu, ale jest częścią naszego wizerunku...

Chcecie poznać te zasady, o których wspomina Jan Ferguson? Może Wam się przydadzą, kto wie...

Wierzę, że tak samo jak inni mam prawo:

 

  1. PROSIĆ O TO CZEGO CHCĘ – co oczywiście nie oznacza, że zawsze to dostanę. Pamiętajmy, że inni również mają prawo mi odmówić.

  2. WYRAŻAĆ SWOJE ZDANIE I EMOCJE asertywnie – czyli w sposób odpowiedni do sytuacji.

  3. NIE BYĆ DYSKRYMINOWANYM – czyli być ocenianym przez pryzmat: wieku, płci, wiary czy koloru skóry.

  4. PODEJMOWAĆ DECYZJE I PONOSIĆ ICH KONSEKWENCJE – tym samym, nie pozwalać żeby inni decydowali za mnie.

  5. DECYDOWAĆ SAMODZIELNIE, czy chcę się angażować w czyjeś problemy. Osoba, która jest troskliwa, niekoniecznie musi stale żyć problemami innych osób i brać za nią odpowiedzialność.

  6. POPEŁNIAĆ BŁĘDY! To bardzo potrzebne, żeby uczyć się na nich, a nie czuć z ich powodu poczucie winy.

  7. DOSTAWAĆ TO ZA CO PŁACĘ

  8. ZMIENIAĆ ODWAŻNIE SWOJE DECYZJE – w ramach naszego rozwoju, zmieniają się również nasze poglądy, dlatego nie bójmy się zmieniać zdania, to świadczy przede wszystkim o tym że się rozwijamy i potrafimy asertywnie zmieniać swoje decyzje.

  9. DO PRYWATNOŚCI MYŚLI – to co prywatne jest zawsze twoje...

  10. ODNIEŚĆ SUKCES – w społeczeństwie jest często tendencja do „pomniejszania siebie”, czasami nawet przepraszania za swój sukces, naturalna radość z sukcesu nie jest dobrze postrzegana przez otoczenie. A przecież mamy do tego prawo, nie ma nic złego w cieszeniu się z własnego sukcesu.

Powodzenia!

Agata Zych-Zielińska - Redaktor Prowadząca

fot. Marta Mrugacz

Zobacz także: