BUTELKA TYLKO RAZ

Musisz niespodziewanie wyjść, ale nie masz dla dziecka przygotowanej porcji odciągniętego pokarmu? Malec może pod twoją nieobecność dostać mieszankę. Bez obaw - takie jednorazowe podanie butelki nie powinno zaburzyć twojej laktacji. Wychodząc, pamiętaj jednak by zabezpieczyć biustonosz wkładkami laktacyjnymi. Twoje piersi są tak "zaprogramowane", że kiedy wybije godzina karmienia, same "wypuszczą" kilka kropli mleka. Mokre plamki na bluzce mogą pojawić się także później, gdy zaczniesz myśleć o dziecku - a to wszystko będzie się działo bez udziału twojej woli.

PIERSI ZNÓW ZMOBILIZOWANE

Czasem zaledwie jeden wyjazd, podczas którego nie karmiłaś dziecka piersią, może być przyczyną zmniejszenia się ilości pokarmu. Dzieje się tak, ponieważ twoje piersi nie były wtedy regularnie opróżniane. Ale spokojnie – to przejściowe. Jeśli ponownie zaczniesz przystawiać dziecko do piersi, ilość pokarmu wzrośnie, by dostosować się do potrzeb smyka. W tym czasie zadbaj o odpoczynek - to korzystnie wpłynie na laktację. Efekty powinnaś zauważyć po kilku dniach "normalnego karmienia". Możesz też pić specjalne herbatki dla karmiących, które pobudzą laktację, np. Hipp, Bocianek.

UWAŻNIE ZE SMOCZKIEM, ZWŁASZCZA NA POCZĄTKU

Mówi się, że podawanie dziecku w pierwszym miesiącu życia smoczka do uspokajania to szybka droga do zakończenia karmienia piersią. Niestety jest w tym trochę racji. Malec powinien nauczyć się prawidłowo chwytać oraz ssać pierś. Jeśli zaczniesz podawać maluszkowi smoczek, istnieje ryzyko, że zacznie utrawalać sobie "smoczkowy" sposób ssania, który nie pobudza odpowiednio piersi do wytwarzania mleka. Z tego samego powodu warto zrezygnować z podawania noworodkowi w sytuacjach awaryjnych (kiedy jesteś poza domem) mleka -; twojego lub modyfikowanego - z butelki. O wiele lepiej jest karmić łyżeczką lub strzykawką. Sytuacja wygląda inaczej w przypadku starszego niemowlaka, który ma już wypracowany mechanizm prawidłowego ssania piersi oraz niechętnie zamieni bliskość z mamą na kontakt z butelką.

POGODZIĆ NATURALNE Z MODYFIKOWANYM

Zaraz po urlopie macierzyńskim wracasz do pracy, ale nie chciałabyś rezygnować z naturalnego karmienia? To możliwe! Dziecko jest jeszcze za małe, by wprowadzić do jego diety stałe pokarmy. Najlepiej byłoby, gdybyś zebrała zapas mleka na pierwsze dni w pracy. Później będziesz mogła odciągać pokarm np. w pracy i przewozić go do domu, by był na następny dzień. Jeśli jednak nie jest to możliwe (lub po prostu nie chcesz tak robić), wprowadź karmienie mieszane. Kiedy będziesz w domu, karm smyka na żądanie. W dni robocze przystawiaj malca przed wyjściem i po powrocie do domu oraz nocą (liczba karmień z pewnością wzrośnie!), podczas wolnych dni - na każde żądanie, rezygnując z butelki. W trakcie twojej nieobecności dziecko będzie dostawało mleko modyfi kowane. Pamiętaj, że wybór mieszanki należy skonsultować z pediatrą lub doradcą laktacyjnym. Dzięki temu zminimalizujesz ryzyko np. dolegliwości żołądkowych. Specjalista pomoże też ustalić indywidualny rytm karmień. Postaraj się jak najdłużej łączyć przystawianie malucha do piersi z podawaniem mu butelki. Pamiętaj! Nawet niewielka ilość maminego mleka dostarcza dziecku bezcennych przeciwciał chroniących przed chorobami i dobrze wpływa na pracę układu pokarmowego.

Pamiętaj, że prawidłową laktację może zaburzyć też palenie papierosów - nie tylko czynne, ale także bierne!

CHCESZ JAK NAJDŁUŻEJ KARMIĆ NATURALNIE?

Postaraj się przystawiać dziecko do piersi często i karm je tak długo, jak tego chce. 

  • Nie rezygnuj z przystawiania malca nocą. Karmienie nocne szczególnie silnie stymuluje laktację. Pamiętaj, że podając dziecku przed snem butelkę z mieszanką, zapewniasz mu dłuższy sen bez pobudki (bo dłużej nie będzie czuł głodu), ale zarazem skracasz okres karmienia piersią, bo laktacja powoli się zmniejsza. 
  • Przed podaniem pierwszych dodatkowych pokarmów skontaktuj się z pediatrą, który opiekuje się twoim dzieckiem. W pierwszym półroczu nie dawaj malcowi picia z butelki - twój pokarm to przecież także napój.