Zapobiegniemy powstawaniu wyprysków, jeśli dwa razy dziennie, rano i wieczorem, będziemy myły plecy żelem antybakteryjnym. Możemy użyć tego samego, który stosujemy do oczyszczania twarzy. Raz lub dwa razy w tygodniu zróbmy też plecom piling.

Odrobinę kosmetyku złuszczającego nakładamy na zwilżoną szczotkę o długiej rączce i szorujemy nią skórę. Po kąpieli lub prysznicu wmasujmy w naskórek balsam do cery trądzikowej (np. Dr Irena Eris). Ten nowoczesny kosmetyk reguluje wydzielanie sebum i obkurcza ujścia gruczołów łojowych, ograniczając przetłuszczanie się skóry. Jeśli wypryski już się pojawiły, smarujmy je antybakteryjnym sztyftem lub spryskujmy specjalnym sprajem do krostek na plecach (np. Clinique). Nie ubierajmy się zbyt grubo, by skóra mogła "oddychać", a ciało nie było spocone.

Co 3 miesiące zdecydujmy się na głębokie oczyszczanie pleców u kosmetyczki.