Natalia słynęła w pracy z poczucia humoru. Tuż przed 40. urodzinami zmieniła się w osobę konfliktową i wybuchową, którą wszystko drażni. Aneta od pięciu lat próbuje zajść w ciążę, raz poroniła. Beata wciąż walczy z nadwagą i nawet gdy ogranicza jedzenie, kilogramów przybywa. Kasia co wieczór trzyma nogi w górze, żeby pozbyć się obrzęku kostek, niestety, nawet nad ranem wyglądają jak balony.

Te historie pokazują, jak ważna w organizmie jest tarczyca i jak wiele zależy od jej kondycji. Hormony tarczycy rządzą bowiem kluczowymi procesami życiowymi: regulują tempo przemiany materii, pomagają utrzymać odpowiednią temperaturę ciała, wpływają na transport wody, intelekt i nastrój, wspomagają płodność. Na początku ubiegłego wieku japoński chirurg Hakaru Hashimoto pierwszy zdiagnozował i opisał przewlekłe limfocytarne zapalenie tarczycy. Sądził, że chorują na nie głównie kobiety w okresie przekwitania. Dziś chorobę Hashimoto diagnozuje się też u dzieci, mężczyzn, a coraz częściej u pań koło 30. Szacuje się, że cierpi na nią aż 15 proc. młodych kobiet w Polsce.

Na czym polega Hashimoto?

O tej chorobie mówimy wtedy, gdy układ odpornościowy atakuje organizm, a konkretnie – komórki tarczycy. Efektem tej autoagresji jest niedoczynność tarczycy, chociaż w pierwszej fazie choroby może – przejściowo – wystąpić jej nadczynność.

Ile osób na nią choruje?

Według dostępnych danych, na zapalenie tarczycy typu Hashimoto choruje 4–12 proc. populacji. Zdecydowanie częściej cierpią na nią kobiety. Schorzenie występuje rodzinnie, prawdopodobnie główną rolę odgrywają geny uczestniczące w sterowaniu układem odpornościowym. Jeśli jednak pojawi się czynnik wywołujący chorobę – może nim być zakażenie zmiana hormonalna np. w okresie dojrzewania, przekwitania czy po ciąży – na Hashimoto mogą zachorować także osoby nieobciążone genetycznie.

Długotrwały stres również może prowadzić do nieprawidłowych reakcji komórek odpornościowych. Chorobę Hashimoto diagnozuje się też u pacjentów przyjmujących duże dawki jodu (np. w lekach) i u osób, które po wybuchu elektrowni jądrowej w Czarnobylu (w 1986 r.) wypiły roztwór jodu.

Zobacz także:

Jak objawia się Hashimoto?

Choroba rozwija się powoli, jej objawy początkowo są niedostrzegalne, a stopień ich nasilenia się zmienia. Kiedy jednak przez uszkodzenie tarczycy zmniejszy się stężenie hormonów (tyroksyny – fT4 i trójjodotyroniny – fT3) we krwi, pojawiają się charakterystyczne objawy niedoczynności gruczołu: zmęczenie, marznięcie, problemy z koncentracją, tycie, zaparcia, pogorszenie sprawności fizycznej, nastrój depresyjny, rozdrażnienie, lęki, suchość skóry, suche i łamliwe włosy, rozdwajanie się paznokci, pocenie się, zaburzenia snu, kołatanie serca, kłopoty z przełykaniem (tzw. kluska w gardle), zaburzenia cyklu miesiączkowego, osłabienie libido, bóle mięśni i stawów. Gdy tarczyca słabiej pracuje (jest niedoczynna), z reguły się powiększa, co widać w przedniej części szyi – pojawia się wówczas wypukłość guzowata lub w kształcie wola. U niektórych chorych tarczyca – w wyniku destrukcji – się zmniejsza.

Metody leczenia?

Dawniej sądzono, że Hashimoto prowadzi do zniszczenia tarczycy, a pacjenci muszą do końca życia stosować terapię substytutami jej hormonów. Dziś znane są metody, dzięki którym można opóźnić lub nawet zatrzymać postęp choroby. Aż 80 proc. chorych poddanych właściwemu leczeniu nie odczuwa żadnych dolegliwości lub tylko nieznaczne. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że leki nie działają natychmiast: potrzeba czasu, żeby organizm na nie zareagował.

Na początku terapii zaleca się kontrolowanie poziomu hormonów co cztery tygodnie. Potem można wydłużyć ten okres nawet do roku. Przy czym każdy skok wagi, przyjmowanie lub od stawienie antykoncepcji czy nawet zmiana pory roku może wymagać korekty dawki leku. Nie wolno zmieniać jej samodzielnie. Bywa, że niedoczynność ustępuje sama (głównie u dzieci, osób młodych, z poporodowym zapaleniem tarczycy). Dzieje się tak u ok. 20 proc. pacjentów.

Dlaczego chorzy na Hashimoto tyją?

Przyrost wagi bierze się głównie z nadmiaru wody, nie kalorii. Choroba Hashimoto, owszem, sprawia, że pogarsza się przemiana materii, ale w tkankach zaczynają odkładać się też substancje (glikozaminoglikany), które zatrzymują w organizmie wodę. Jeśli jest ich zbyt dużo, tworzą się obrzęki i waga rośnie. Obrzęki utrzymują się niezależnie od pozycji ciała i od pory dnia – jeśli powstały na kostkach, po uniesieniu nóg nie ustąpią. Chorzy z niewydolnością krążenia również często miewają obrzęki, ale te przeważnie znikają po nocnym odpoczynku. Glikozaminoglikany mogą odkładać się pod skórą, wtedy powstaje obrzęk, i w jelitach – co powoduje zaparcia. Gdy odłożą się w worku osierdziowym, może dojść do niewydolności serca, a jeśli jest ich zbyt wiele w centralnym układzie nerwowym, pojawiają się senność, pogorszenie nastroju, a nawet depresja.

Jak Hashimoto wpływa na płodność?

U kobiet zaburzenia poziomu hormonów upośledzają dojrzewanie i zagnieżdżanie się komórki jajowej. Mogą też wystąpić nieregularne miesiączki, przez co trudniej określić dni płodne i zajść w ciążę. Dodatkowo wysoki poziom progesteronu obniża libido. Niedobór hormonów tarczycy sprawia, że wzrasta poziom prolaktyny, a to utrudnia zajście w ciążę.

Chorobie Hashimoto czasami towarzyszy zespół antyfosfolipidowy, który przyczynia się do zwiększonej liczby poronień i zakrzepicy. Przed rozpoczęciem starań o dziecko i koniecznie na początku ciąży warto zbadać poziom TSH, FT4 i ATPO. U mężczyzn choroba obniża poziom testosteronu, a zatem popęd seksualny.

Co powinni jeść chorzy?

Wykluczenie z diety cukru, laktozy i glutenu często poprawia stan organizmu i to nawet znacznie. Eliminacyjny jadłospis powinien jednak przygotować dietetyk. Dzięki wykluczeniu składników źle trawionych i alergizujących odbudowuje się flora bakteryjna jelit i poprawia odporność. Nietolerancja np. laktozy może być powodem nieskutecznego leczenia niedoczynności tarczycy, ponieważ niektóre preparaty zawierają ten składnik.

W menu chorego na Hashimoto nie powinno być dużo kapusty, brukselki, kalafiora, brokułów, bo uniemożliwiają wiązanie jodu przez aminokwasy hormonów tarczycy i mogą pogłębiać jej niedoczynność. Niewskazane są też soja, tofu, fasola i orzeszki ziemne. Warto zaś wzbogacić dietę w antyutleniacze – witaminy (C, E, B, flawonoidy) zawarte w skórkach ciemnych winogron i kolorowych jarzyn.

Dobroczynne działanie mają kwasy tłuszczowe omega-3 i selen. Ważna jest też witamina D, bo korzystnie wpływa na odporność, a jesienią i zimą tej witaminy wszyscy mamy za mało.

Czy można uprawiać sport?

Regularny i umiarkowany wysiłek, np. maszerowanie, jazda na rowerze, to dobra aktywność dla chorych na Hashimoto. Jeśli z powodu choroby występuje nadwaga, sport pomoże uporać się z nią, ale... po uregulowaniu poziomu hormonów. Niedoczynność tarczycy wpływa na mięśnie (powoduje wzmożone napięcie lub osłabienie) – pływanie pomoże złagodzić te objawy. Niestety, stres wywołany np. przez sporty ekstremalne może ujawnić chorobę, nawet jeśli wcześniej nie było podejrzeń co do jej istnienia.

Jeśli choroba zmniejsza odporność, czy brać leki na wzmocnienie?

Przyjmowanie leków pobudzających układ odpornościowy (np. preparatów z jeżówki) nie jest wskazane, ponieważ układ odpornościowy u chorych na Hashimoto jest już i tak nadmiernie aktywny. Nie zaleca się nawet stosowania substancji homeopatycznych. Zamiast preparatów podnoszących odporność lepszym rozwiązaniem (ale tylko u chorych z łagodną postacią Hashimoto) jest szczepienie przeciw grypie, które pomaga uchronić osłabiony system immunologiczny przed chorobami zakaźnymi, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym.