Meningokoki - kolejne przypadki zakażeń

Do śmiertelnego zakażenia inwazyjną chorobą meningokokową doszło w Gdyni - pierwsze objawy stwierdzono u 5-letniej dziewczynki 18 lipca. Tego samego dnia dziecko zostało przetransportowane do szpitala w Gdańsku, niestety, następnego dnia zmarło. Prawie 100 osób, dzieci i dorosłych, które miały kontakt z dziewczynką, dostało antybiotyki. W zeszłym roku do podobnej tragedii doszło w Szczecinie - na sepsę meningokokową zmarł kilkuletni chłopiec. Zarówno rodzice dzieci, które wygrały walkę z meningokokami, jak i ci, których dzieciom się nie udało, namawiają do szczepień.

Meningokoki - jak dochodzi do zakażenia

Bezpośrednim źródłem zakażenia meningokokami jest człowiek - chory albo nosiciel, który nie ma objawów zakażenia. Meningokoki przenoszą się drogą kropelkową lub przez kontakt z wydzieliną z dróg oddechowych i kolonizują jamę nosowo-gardłową. Meningokoki nie zawsze dają objawy, dlatego trudno je wykryć. Mogą prowadzić do zapalenia opon mózgowych oraz sepsy. Najlepszą metodą zapobiegania zakażeniom są szczepienia ochronne! W Polsce szczepienie przeciw meningokokom jest szczepieniem zalecanym, czyli płatnym, koszt jednej dawki szczepionki to ok. 300-400 zł.

Meningokoki - objawy zakażenia

Choroba meningokokowa postępuje błyskawicznie, najczęściej do zgonu z powodu sepsy meningokokowej dochodzi w ciągu 24 godzin. Pierwsze objawy to:

  • osłabienie,
  • gorączka,
  • bóle głowy i mięśni,
  • wymioty,
  • nudności,
  • ból nóg,
  • zimne stopy i dłonie

czyli dolegliwości często kojarzone z innymi infekcjami. Kiedy na ciele pojawiają się plamki podobne do siniaków, pozostają już dosłownie minuty, by zdążyć uratować chorego. Najczęściej chorują dzieci poniżej 1. roku życia, ale tak naprawdę lekarze nie wiedzą, od czego zależy, kogo zaatakuje choroba.