Angela Merkel spotkała się z królem Arabii Saudyjskiej Salmanem. Podczas oficjalnego powitania przez króla oraz innych wysokich urzędników w mieście Dżudda niemiecka kanclerz postąpiła wbrew lokalnym zasadom i nie zakryła głowy. Tym samym poszła w ślady m.in. Hillary Clinton, Michelle Obamy i Theresy May, które również lekceważyły saudyjskie zakazy godzące w prawa kobiet.

 

W Arabii Saudyjskiej kobieta nie tylko musi zakrywać włosy, kiedy pojawia się w miejscach publicznych, nie może także sama poruszać się swobodnie poza domem (musi jej towarzyszyć mężczyzna z rodziny), nie wolno jej odsłaniać nóg ani prowadzić samochodu.

Kanclerz Niemiec nie pierwszy raz pokazuje, że jest przeciwna muzułmańskiemu zwyczajowi zakrywania twarzy i głowy przez kobiety, Niedawno apelowała o wprowadzenie zakazu noszenia burki w Niemczech, gdzie już obowiązuje zakaz zakrywania twarzy przez kobiety pracujące w wojsku, sądownictwie i służbie cywilnej.